- Cieszymy się, że rozpoczynamy sezon meczem o stawkę. Na pewno nie traktujemy tej konfrontacji jako przetarcia przed ligą, ale jak konkretną walkę o kolejne trofeum. To nie czas na eksperymenty i zagramy w najlepszym składzie, jakim w tym momencie dysponujemy. To dla nas najważniejszy mecz, tym bardziej że w Gliwicach wspierać nas będzie dwa tysiące kibiców. Chcemy nie tylko odnieść zwycięstwo, ale przy okazji pokazać dobrą i konsekwentną piłkę - powiedział Stokowiec. W środę w eliminacyjnym meczu Ligi Mistrzów Piast zremisował na wyjeździe z mistrzem Białorusi BATE Borysów 1-1. W środę gliwiczan czeka rewanż, ale w sobotniej potyczce szkoleniowiec Lechii nie spodziewa się rewolucji w składzie przeciwnika. - Praktycznie żadna polska drużyna, może poza Legią Warszawa, nie dysponuje aż tak szeroką kadrą, aby grać na dwie jedenastki, choć przypuszczam, że rywale dokonają kilku korekt w składzie. Uważam, że w meczu z BATE gliwiczanie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Pokazali niezłą organizację gry, właściwe przygotowanie motoryczne i swobodę w operowaniu piłką. Nie mamy kompleksów, jednak zdajemy sobie sprawę, że aby ich pokonać musimy wznieść się na wyżyny - skomentował. Trener biało-zielonych, którzy w minionym sezonie wywalczyli Puchar Polski, ale w Ekstraklasie uplasowali się na trzeciej pozycji, nie ukrywa, że sobotnie spotkanie traktuje też jako rewanż za poprzedni sezon, na finiszu którego dali się wyprzedzić Piastowi. - Oczywiście traktujemy to wszystko w ramach sportowego odwetu i sportowej złości. Mamy coś do udowodnienia, bo przez 20 kolejek byliśmy liderem i pod koniec, kiedy zabrakło nam trochę amunicji, Piast odjechał. Uważam, że szykuje się interesujące widowisko, które powinno się odbyć w sportowej atmosferze - wspomniał i dodał, że rywalom nieznaczną przewagę daje fakt, że zagrają przed własną publicznością. - Naszym celem jest jednak przywieźć Superpuchar do Gdańska - podsumował. W meczu z Piastem w gdańskim zespole nie wystąpią kontuzjowany Jakub Arak i Romario Balde, który z reprezentacją Gwinei Bissau brał udział w odbywającym się w Egipcie Pucharze Narodów Afryki. Do gry w pełnym wymiarze nie jest jeszcze gotowy Rafał Wolski, który w styczniu doznał zerwania więzadła krzyżowego. Przed inauguracją nowego sezonu Lechia pozyskała sponsora - roczną umową z opcją przedłużenia na kolejny sezon podpisała firma Betclic, której logo znajdzie się na koszulkach gdańskiej drużyny. Marcin Domański