Lechia Gdańsk zasłużenie pokonała Stal w Stalowej Woli 4-0 w 1/32 Fortuna Pucharu Polski sezonu 2020/21. Do tej pory gdańszczanie nigdy nie wygrali ze Stalą w Stalowej Woli aż do teraz. Bohaterem spotkania był boczny obrońca gości, Karol Fila, który otworzył wynik, a potem popisał się idealną asystą do Łukasza Zwolińskiego. Pierwszą w seniorskiej karierze bramkę dla Lechii zdobył Jakub Kałuziński, który dopiero za 2 miesiące stanie się pełnoletni. Lechia nie grała żadnych sparingów przed rozgrywkami Ekstraklasy i wysoka wygrana z trzecioligowcem stanowi na pewno cenne przetarcie. Podopieczni Piotra Stokowca rozgrywki ligowe rozpoczną w najbliższą niedzielę o godzinie 15 wyjazdowym meczem z Wartą Poznań w Grodzisku Wielkopolskim. Przebieg meczu: Pierwsi do ataku ruszyli zawodnicy Lechii. W 4. minucie meczu Sopoćko dobrym podaniem wyprowadził na pozycję Gajosa, ale strzał tego drugiego odbił Korziewicz.Po chwili obie drużyny sprawdziły czujność defensorów po rzutach rożnych. Najpierw w 6. minucie Nalepa zatrzymał uderzenie Jopka, a dwie minuty później obrońcy Stali ratowali się wybiciem piłki po akcji Zwolińskiego. W 12. minucie po podaniu Mihalika sam na sam z bramkarzem Stali wyszedł Zwoliński, ale stoper gospodarzy w ostatniej chwili wygarnął mu piłkę. W rewanżu groźnie, wzdłuż bramki uderzał Fidziukiewicz, ale nikt nie zamknął akcji. Gol dla Lechii! Goście atakowali i w końcu wyszli na prowadzenie. W 18. minucie Karol Fila oddał strzał głową, po którym piłka zatrzepotała się w siatce. Futbolówkę dorzucił Rafał Pietrzak. W 20. minucie bliski strzelenia drugiego gola dla Lechii był Gajos, jednak uciekła mu piłka tuż przed bramką Stali. 23. min - Kolejne trafienie dla Lechii! Tym razem Fila asystował, a do siatki trafił Zwoliński. Gospodarze spróbowali odpowiedzieć po kilku minutach. Tuż nad bramką Lechii uderzał Surmiak.W 30. minucie gospodarze ponownie zagrozili bramce Lechii. Potężne uderzenie poszybowało jednak wysoko nad bramką Alomerovicia. W 36. minucie meczu Gajos próbował uderzenia z dystansu, ale wyraźnie chybił celu. Błyskawicznie odpowiedziała Stal, lecz Alomerović zatrzymał uderzenie zza pola karnego Waszkiewicza. Aktywny w tym spotkaniu Gajos znów znalazł się w doskonałej sytuacji, ale zatrzymał go Korziewicz. W 41. minucie Zwoliński uciekł obronie i był w sytuacji sam na sam z Korziewiczem, jednak ponownie dobrze interweniował bramkarz. Kilka minut później uderzenia z dystansu spróbował Makowski. Piłka przeleciała obok słupka.