- Spodziewamy się ponad 25 tysięcy osób - powiedział rzecznik Lechii Michał Lewandowski. W tym sezonie kibice niezbyt kwapią się do odwiedzania stadionów Ekstraklasy. Z 24 meczów pierwszych trzech kolejek tylko cztery obejrzało więcej niż 10 tysięcy osób. Największą frekwencję zanotowano podczas spotkania Lech - Wisła Kraków (16264), na drugim miejscu jest konfrontacja Lechia - Podbeskidzie Bielsko-Biała (14641), a na trzecim Legia Warszawa - Górnik Zabrze (12349). Być może niekorzystna tendencja odwróci się po niedzielnym meczu Lechii z Lechem. Organizatorzy szacują, że na trybunach PGE Areny Gdańsk zasiądzie ponad 25 tysięcy widzów. W środę wieczorem liczba chętnych do obejrzenia hitu czwartej kolejki przekroczyła dziewięć tysięcy osób. Na tę wartość składa się ponad trzy tysiące sprzedanych karnetów, 1250 wejściówek zamówionych przez kibiców poznańskiego zespołu oraz prawie pięć tysięcy biletów zakupionych przez miejscowych fanów. - Na tej podstawie możemy założyć, że w niedzielę na trybunach PGE Areny powinno pojawić się ponad 25 tysięcy widzów. Wiadomo, że im bliżej meczu, tym dynamika sprzedaży wejściówek rośnie. Więcej biletów na pięć dni przed ligowym meczem kupiono tylko raz - było to przed inauguracyjnym spotkaniem Lechii na tym stadionie z Cracovią - przypomniał Lewandowski. Rozegraną 14 sierpnia 2011 roku potyczkę obejrzało 34444 kibiców. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz