Flavio Paixao to najskuteczniejszy obcokrajowiec Ekstraklasy i zawodnik w historii Lechii Gdańsk. To człowiek urodzony, żeby wygrywać, dlatego ostatnie dni i miesiące muszą być dla niego wyjątkowo bolesne. Biało-Zieloni po 15 latach opuszczają najwyższy szczebel rozgrywek i muszą przełknąć gorzką pigułkę degradacji. Portugalczyk spędził w Trójmieście dokładnie połowę tego czasu - 7,5 roku, w tym czasie aż 74 razy trafił do siatki w lidze, a do historii na zawsze przeszły szczególnie jego bramki zdobyte w meczach o prymat w Trójmieście - w dziewięciu meczach aż 10 razy pokonywał bramkarzy Arki Gdynia, na co złożyły się dwa hat-tricki w Gdańsku i dwie bramki w doliczonym czasie gry, które dały Lechii upragnione wygrane. Z końcem sezonu (czyli za trzy mecze) 39-latek zakończy piłkarską karierę. Władze Lechii zreflektowały się i obniżyły cenę na ostatni mecz Flavio Paixao w Gdańsku do 25 zł. Pierwotnie cena za produkt premium jakim jest mecz z Legią Warszawa wynosiła 70 zł. Spotkania Biało-Zielonych w Gdańsku trudno w tym sezonie nazwać produktami premium. Dość napisać, że w pierwszych połowach meczów ligowych na Polsat Plus Arenie w sezonie 2022/23 zdobyli JEDNĄ (!!!) bramkę. Padła ona po strzale Jarosława Kubickiego w sobotnim meczu z Zagłębiem Lubin. To niewiele dało, lechiści ulegli "Miedziowym" 1-3, to przesądziło o tym, że opuścili Ekstraklasę po 15-letnim w niej pobycie. Więcej kolejnych sezonów mają tylko wspomniana Legia, Lech Poznań i Jagiellonia Białystok. Flavio Paixao kończy karierę Tyle samo ma Śląsk Wrocław, który zapewne opuści najwyższy szczebel razem z zaprzyjaźnioną Lechią. Wrocławski i gdański klub łączy nie tylko przyjaźń kibiców - oba grają na arenach wybudowanych specjalnie na Euro 2012 i oba przeżywają obecnie potężny kryzys sportowo-organizacyjny. W efekcie oba będą zapewne (Lechia na pewno, Śląsk być może) grały na zapleczu Ekstraklasy na ponad 40-tysięcznych stadionach. Oba łączy też osoba Flavio Paixao, który przed grą w Lechii, przez 2,5 roku strzelał dla Śląska Wrocław. Dla WKS zdobył 24 gole, dla BKS - 84, co razem daje 108 - najwięcej spośród obcokrajowców, którzy grali kiedykolwiek w Ekstraklasie. Portugalski snajper wszedł do "klubu setników" nieco ponad rok temu. 23 kwietnia 2022 r. Flavio Paixao strzelił dwie bramki dla Lechii Gdańsk w meczu z Wartą Poznań. A dziś? Dziś jak mawiał Krzysztof Kononowicz: nie ma niczego. Portugalczyk zakończy karierę w drużynie zdegradowanej z Ekstraklasy. A mógłby mieć piękne pożegnanie niczym gdańskie legendy Mateusz Bąk i Piotr Wiśniewski w 2017 r. Flavio dał wyraz swej frustracji na swoim profilu na Instagramie w związku z obecną przykrą dla Lechii Gdańsk, sytuacją. "To najgorszy rok i najgorsze dni w moim życiu! Ostatnia rzecz, o której marzyłem, to zakończyć moją karierę w ten sposób, w klubie i mieście, które dały mi wszystko i zmieniły moje życie na zawsze. Chcę, żeby klub powrócił do Ekstraklasy jak najszybciej". W pożegnaniu nie pada ani słowo "przepraszam", ani nazwa klubu, ale akurat Flavio Paixao można to przeoczenie wybaczyć. Maciej Słomiński, INTERIA