Występy Lechii Gdańsk w europejskich pucharach nie są codziennością. W obecnym sezonie Biało-Zieloni występują w kontynentalnych rozgrywkach dopiero po raz trzeci w historii i nie można powiedzieć, żeby tym meczom towarzyszyła nuda i brak emocji. Niestety nie są to do tej pory emocje pozytywne. W poprzedni czwartek podczas meczu z macedońską drużyną Akademija Pandew (wygrana polskiej ekipy 4-1) na gdańskim obiekcie doszło do grubej awantury, która poskutkowała aresztami tymczasowymi dla kilku osób. UEFA wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie tego meczu, Lechia może zostać ukarana. Również rewanż przebiega w cieniu zamieszania. Otóż gdańska strona została poinformowana, że przysługująca kibicom Lechii pula biletów została zmniejszona z 230 do 80 sztuk. Jest to mocno niepoważne zachowanie klubu macedońskiego, do Skopje z Gdańska jest prawie 2 tysiące kilometrów, to trochę dalej niż np. do Wejherowa, a gdańscy kibice zdążyli się w bilety zaopatrzyć i kupić jej w Polsce. Miejmy nadzieję, ze sytuacja zostanie wyjaśniona i wszyscy chętni obejrzą sportowe widowisko. Mecz Akademija Pandew - Lechia Gdańsk zostanie rozegrany w czwartek o godz. 17 na stadionie im. Petera Milosewskiego, który może pomieścić 1500 osób. Wygrany tego dwumeczu zmierzy się w 2. rundzie eliminacji Ligi Konferencji z Rapidem Wiedeń. Te spotkania odbędą się 21 i 28 lipca. Maciej Słomiński, Interia