Niespokojnie ostatnio wokół <a class="db-object" title="Lechia Gdańsk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lechia-gdansk,spti,8087" data-id="8087" data-type="t">Lechii Gdańsk</a>. Większościowi i mniejszościowi udziałowcy klubu rozmawiają przy pomocy mediów - w ciągu minionego tygodnia Interii wywiadów udzielili najpierw <a href="https://sport.interia.pl/klub-lechia-gdansk/news-goraco-w-klubie-ekstraklasy-wizerunek-nigdy-nie-byl-tak-fata,nId,6536113">Dariusz Krawczyk w imieniu środowiska lokalnego</a>, potem <a href="https://sport.interia.pl/klub-lechia-gdansk/news-slysze-tylko-krytyke-gorzkie-slowa-w-ekstraklasie,nId,6544211">Adam Mandziara w imieniu właściciela</a>. Nie nam rozstrzygać kto ma rację, naszą rolą jest udzielenie głosu obu stronom. Ukojeniu rozhuśtanych emocji nie sprzyjają wyniki sparingów pierwszej drużyny Lechii, która podczas zimowego zgrupowania w Turcji uległa kolejno - rumuńskiemu <a class="db-object" title="Petrolul Ploiesti" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-petrolul-ploiesti,spti,14789" data-id="14789" data-type="t">Petrolulowi Ploesti</a> 0-2, serbskiej <a class="db-object" title="Crvena Zvezda" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-crvena-zvezda,spti,1104" data-id="1104" data-type="t">Crvenej zveździe Belgrad</a> 1-3 i na koniec czeskiemu <a class="db-object" title="Hradec Kralove" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-hradec-kralove,spti,7337" data-id="7337" data-type="t">FC Hradec Kralove</a> 0-3. Gdańska drużyna nie jest wyjątkiem, z kompletem sparingowych przegranych z Turcji wracają również ekstraklasowi rywale - <a class="db-object" title="Radomiak Radom" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-radomiak-radom,spti,8097" data-id="8097" data-type="t">Radomiak Radom</a> i <a class="db-object" title="Stal Mielec" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-stal-mielec,spti,8096" data-id="8096" data-type="t">Stal Mielec</a>. W sporcie chodzi o wygrywanie, ale historia pokazuje, że do wyników meczów sparingowych nie ma co przwyiązywać nadmiernej wagi. Nie ma za nie punktów, a forma ma przyjść w lidze. Już raz tak było, że lechiści wracali z Turcji na sparingowej tarczy. Zimą 2016 r. drużynę przejął <a class="db-object" title="Piotr Nowak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-piotr-nowak,sppi,77120" data-id="77120" data-type="p">trener Piotr Nowak</a>, który w meczach kontrolnych testował nowe ustawienie z trójką obrońców i <a class="db-object" title="Milos Krasic" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-milos-krasic,sppi,56494" data-id="56494" data-type="p">Milosem Krasciciem</a> "na kierownicy" zamiast na skrzydle. Efekt był podobny jak teraz - to trzy kolejne przegrane - 0-1 z <a class="db-object" title="St. Pauli" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-st-pauli,spti,5986" data-id="5986" data-type="t">FC St. Pauli</a>, 2-4 z <a class="db-object" title="Vaduz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-vaduz,spti,8168" data-id="8168" data-type="t">FC Vaduz</a> i 1-3 z <a class="db-object" title="Thun" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-thun,spti,7605" data-id="7605" data-type="t">FC Thun</a>. Drużyna była pełna wątpliwości czy zmiany poszły w dobra stronę i czy plan wypali. Zwłaszcza, że pozycja była podobna do obecnej - tuż nad strefą spadkową Ekstraklasy. - Ta zmiana sprawiła nam dużo trudności. Przyswojenie nowego systemu wymagało mozolnej pracy na każdym treningu, zresztą co chwilę zatrzymywanym przez szkoleniowca, który tłumaczył nam co robimy dobrze, a co źle. Musieliśmy poradzić sobie z wieloma nowymi sytuacjami, wielu rzeczy musieliśmy się nauczyć. Nie było to łatwe, bo większość z nas grała innym systemem przez wiele lat. Jak udało nam się wdrożyć ten nowy, zweryfikuje liga, ale ja jestem dobrej myśli - mówił przed pierwszym wiosennym meczem <a class="db-object" title="Sebastian Mila" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-sebastian-mila,sppi,56506" data-id="56506" data-type="p">kapitan zespołu Sebastian Mila</a>. Wszystko pięknie się udało, a na wiosnę drużyna "szła jak do pożaru". Z gdańskiego stadionu uczyniono twierdzę, Lechia zremisowała tylko jeden mecz, resztę wygrywając i zamiast bić się o utrzymanie, otarła się o puchary. Inny był wtedy system rozgrywek (liga dzieliła się dwie połowy po 30 meczach) i inny skład drużyny (z dzisiejszego byli w nim tylko <a class="db-object" title="Mario Maloca" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mario-maloca,sppi,20110" data-id="20110" data-type="p">Mario Maloca</a> i <a class="db-object" title="Flavio Paixao" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-flavio-paixao,sppi,19990" data-id="19990" data-type="p">Flavio Paixao</a>, który dołączył już po obozie, tuż przed pierwszym meczem), ale wyniki tureckich sparingów podobne. Co ciekawe, głównym konkurentem Piotra Nowaka do stołka trenerskiego był wówczas...<a class="db-object" title="Marcin Kaczmarek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marcin-kaczmarek,sppi,50673" data-id="50673" data-type="p">Marcin Kaczmarek</a>, obecny szkoleniowiec Lechii. Wtedy Kaczmarek postanowił wypełnić swój kontrakt z <a class="db-object" title="Wisła Płock" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-wisla-plock,spti,8092" data-id="8092" data-type="t">Wisłą Płock</a> i dokończyć misję na Mazowszu. Zadanie zakończyło się powodzeniem - "Nafciarze" awansowali do Ekstraklasy i są w niej do dziś. Żeby było weselej, pierwszym wiosennym rywalem lechistów będą....starzy znajomi Marcina Kaczmarka z Wisły Płock (start meczu w niedzielę o godz. 17.30). Tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych minie kibicom Biało-Zielonych jak z bicza strzelił - zorganizowane zostaną aż dwie konferencja prasowe - na pierwszej z nich, we wtorek zaprezentuje się nowy wiceprezes Arkadiusz Gerwel, który w zarządzie Lechii zastąpił <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news-rewolucja-w-ekstraklasie-prezes-odchodzi-obronca-przychodzi,nId,6511833">Agnieszkę Syczewską</a>. W czwartek na pytanie mediów, w sprawach stricte sportowych, odpowiedzą wspomniany trener Kaczmarek i dyrektor sportowy, <a class="db-object" title="Lukasz Smolarow" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lukasz-smolarow,sppi,171519" data-id="171519" data-type="p">Łukasz Smolarow</a>. To truizm, ale dobry start w tym przypadku będzie niezwykle ważny - ewentualna wygrana da lechistom oddech i sprawi, że śmiało będą mogli patrzeć w stronę środka tabeli. Przegrana sprawi, że każdy kolejny mecz będzie spotkaniem o ligowe życie. Pozytywna wiadomość to na pewno przedłużenie o dwa lata kontraktu z tureckim skrzydłowym <a class="db-object" title="Ilkay Durmus" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ilkay-durmus,sppi,20303" data-id="20303" data-type="p">Ilkayem Durmusem</a>. Na transferowym horyzoncie pojawił się również tajemniczy szwajcarski bramkarz. Maciej Słomiński, INTERIA