Lechia Gdańsk znajduje się na 17. miejscu w Ekstraklasie, z pięciopunktową stratą do strefy bezpieczeństwa. Słychać również o zaległościach wobec piłkarzy i (to nowość) wobec pracowników co zresztą potwierdził Ziemowit (bo tak prosił by się do niego zwracać) Deptuła. - Proszę państwa nie mówmy o spadku, bo będzie to samospełniająca przepowiednia, naszym celem jest utrzymanie. Miejsce Lechii Gdańsk jest w top 5 Ekstraklasy, walczymy o przetrwanie. Rozmawiałem z przedstawicielem właściciela, jeśli spadniemy będziemy dalej kontynuować pracę w I lidze. Nie ma tematu IV ligi o czym piszą media, zrobimy przystanek na zapleczu i będziemy chcieli wrócić. Zalegamy z jedną wypłatą dla pracowników i piłkarzy - zaznaczył prezes Lechii Gdańsk. Prezes Lechii nakreślił cele krótko- i terminowe jakie przed nim stoją. - Nie będę prezesem-widmo, nie będę uciekał przed pytaniami, pierwszy cel który chcę osiągnąć to muszę zmienić sposób działania pracowników i zawodników. Komunikacja do tej pory leżała, poprawić ją zarówno wewnątrz firmy jak i na zewnątrz z dziennikarzami i kibicami, stawiam na otwartość, liczę że będziemy mogli rzeczowo porozmawiać, jeśli się nie rozmawia tworzą się plotki. Nie ma nic gorszego niż niezadowoleni pracownicy. Moja droga zawodowa opiera się na sprzedaży, musimy patrzeć klub pod kątem finansowych, żeby nie było trudnych pytań a propos wypłat, zapewnić stabilne przychody ze sprzedaży, stworzyć dobrą ofertę dla partnerów klubu. Od wielu miesięcy wokół Lechii Gdańsk toczy się konflikt między właścicielami, a akcjonariuszami mniejszościowymi. Jednym z celów nowego prezesa jest dialog ze środowiskiem lokalnym. - Przykład Wisły Kraków pokazał, co mogą sprawić kibice, gdy staną się zjednoczeni. Bardzo pozytywnie oceniam kontakt z członkiem Rady Nadzorczej Dariuszem Krawczykiem, warto rozmawiać - podkreślił Deptuła. Zbigniew Ziemowit Deptuła nowym prezesem Lechii Gdańsk Nowy prezes Biało-Zielonych liczy również na dobrą współpracę z miastem Gdańsk. - Lechia jest nierozerwalnie związana z miastem Gdańsk, liczę na bardzo dobrą współpracę, w ciągu najbliższego tygodnia będę chciał się spotkać z panią prezydent. Stadion ma jednoczyć ludzi, chcemy wyjść do miasta i mieszkańców. Co skłoniło Deptułę do przyjęcia propozycji objęcia prezesury Lechii, klubu który od lat cierpi na brak dobrego PR-u. - Klub sportowa to firma, i wszystko to co nie firma, emocje, piłka rozpala umysły wszystkich. Nie boję się trudnych tematów, byłem prezesem firm zagranicznych, robiłem tam porządki. Nie jest to novum, to jest duża organizacja, poza biznesem zarządza się również emocjami. Czuję dumę, że rada nadzorcza zdecydowała się mnie powierzyć to stanowisko. Klub sportowa to firma, i wszystko to co nie firma, emocje, piłka rozpala umysły wszystkich. Nie boję się trudnych tematów, byłem prezesem firm zagranicznych, robiłem tam porządki. Nie jest to novum, to jest duża organizacja, poza biznesem zarządza się również emocjami. Czuję dumę, że rada nadzorcza zdecydowała się mnie powierzyć to stanowisko. - Były niedociągnięcia z firmą ochroniarską, będziemy chcieli rozmawiać. Chcę zaznaczyć, że mecz z Pogonią Szczecin odbędzie się - zapewnił na zakończenie nowy prezes Lechii Gdańsk, Zbigniew Ziemowit Deptuła. Maciej Słomiński, INTERIA