Zielony to kolor nadziei, a najbardziej zielony mecz w Ekstraklasie to spotkanie "Biało-Zielonych" z Lechii Gdańsk z "Zielonymi" z Warty Poznań. Pełna nadziei jest też atmosfera w szatniach sobotnich rywali - lechiści obrali kurs na europejskie puchary, a jak na Zielonych przystało, Warta Poznań - tak jak w poprzednim sezonie - lepiej gra na wiosnę, gdy za oknem robi się zielono. Rok temu warciarze sensacyjnie zajęli piąte miejsce w Ekstraklasie, zapewniając sobie tyleż symboliczny co prestiżowy tytuł mistrza Poznania. W tym roku kalendarzowym zdobyli 20 punktów w 10 meczach, co daje bardzo wysoką średnią dwóch punktów na mecz. A przecież w Warcie nie obyło się jesienią bez turbulencji w postaci zmiany trenera. Stało się to zresztą po domowym meczu z Lechią Gdańsk, przegranym przez Wartę 0-2 po dwóch golach w doliczonym czasie gry, w tym kuriozalnym golu samobójczym. Po tamtym spotkaniu pracę stracił trener Piotr Tworek, a wielu (w tym piszący te słowa) pukało się w czoło. Pukanie ustąpiło miejsca zdziwieniu, gdy ogłoszono następcę Tworka - był nim niespełna 32-letni Dawid Szulczek. Lechia - Warta. "Wiek trenera to tylko liczba" - To przecież ja otworzyłem drzwi do Ekstraklasy dla trenera Szulczka - zażartował trener Tomasz Kaczmarek na konferencji prasowej przed meczem Lechia - Warta. - A już mówiąc serio, trener Warty pokazuje, że w piłce nożnej wiek nie ma żadnego znaczenia, liczy się tylko jakość. W Stali Mielec w zeszłym sezonie trener Włodzimierz Gąsior zrobił fantastyczną robotę. Śledzę Bundesligę i tam to idzie falami: wypłynie jakiś młody trener, wtedy wszyscy chcą młodego. Potem sukces odniesie ktoś starszy i nagle wszyscy chcą swojego Juppa Heynckesa. Wiek to tylko liczba, a doświadczenie jest w piłce nożnej bardzo ważne - dodaje trener Lechii Gdańsk. Mecz Lechii Gdańsk z Wartą Poznań będzie starciem najmłodszych trenerów w Ekstraklasie. 38-letni Tomasz Kaczmarek stanie naprzeciw ledwie 32-letniego Dawida Szulczka. Razem mają mniej lat od wspomnianego 73-letniego Włodzimierza Gąsiora. Mimo, że obie drużyny łączy zieleń klubowych kolorów, mimo młodego wieku, ich trenerom daleko do bycia "zielonym" w trenerskim fachu. Jest to już zupełnie inne pokolenie szkoleniowców niż np. Franciszka Smudy, któremu laptop służył jako podstawka pod herbatę, a zawodnika oceniał po sposobie wchodzenia po schodach. Szulczek i Kaczmarek to szczególarze, którzy przywiązują uwagę do najmniejszych detali. Lechia - Warta. Pochwały dla trenera Dawida Szulczka Piłkarze Warty przyznają, że doskonale wiedzą jak będą wyglądały poszczególne fazy meczu, jak będzie się w nich zachowywał rywal. W wywiadzie dla Weszło mówił o tym bramkarz Adrian Lis, który jest niemal rówieśnikiem Dawida Szulczka: - Trener robi mega robotę. Kieruje do nas bardzo prosty przekaz, co mamy robić na boisku. Naprawdę, jakbym zabrał moją żonę na analizę czy odprawę, to ona też wiedziałaby, co ma robić. Chłodne, wręcz beznamiętne podejście do zawodu charakteryzuje Tomasza Kaczmarka. - Mecz Polska - Szwecja oglądałem zupełnie bez emocji, nie umiem już się emocjonować piłką nożną, za dużo meczów oglądam - mówił trener Lechii Gdańsk po spotkaniu dającym naszej reprezentacji awans na mundial. Takie nastawienie jest właściwe, kibice mogą się emocjonować, a trenerzy powinni zachować dystans i chłodną głowę. Lechia - Warta. Transmisja TV W 2022 roku frekwencja na meczach Lechii na ponad 40-tysięcznej Polsat Plus Arenie w Gdańsku tylko raz przekroczyła 10 tysięcy widzów, było to podczas spotkania z inną poznańską drużyną - Lechem. Ci, którzy skuszą się na sobotnie widowisko być może ujrzą bramkę numer 1000 dla Biało-Zielonych na boiskach Ekstraklasy. Przy okazji wizyty na stadionie będzie też można kupić specjalne retro-koszulki, nawiązujące do legendarnych meczów Lechii z Juventusem Turyn. Jeśli Lechia lepiej od Warty zagra w zielone bardzo zbliży się do trzeciego w historii występu w europejskich pucharach i koszulki z meczów ze "Starą Damą" będą jak znalazł. Transmisja meczu Lechia - Warta na Polsat Plus Arenie o godz. 20 w Canal+Sport. Maciej Słomiński