Kilka godzin to bardzo wiele w świecie polskiej piłki nożnej. Wczoraj wieczorem pisaliśmy o tym, że trenerowi Szymonowi Grabowskiemu daleko do Lechii Gdańsk, tymczasem coś najwyraźniej się zmieniło w międzyczasie. 42-letni trener zdał już mieszkanie w Olsztynie, udał się w niedaleką drogę do Gdańska, by związać się kontraktem z Lechią, która spadła do I ligi po 15-letnim pobycie w Ekstraklasie. Z tego co nam udało się ustalić, Grabowski do stolicy województwa pomorskiego nie zabiera współpracujących z nim w Olsztynie - asystenta Grzegorza Lecha i trenera bramkarzy Zbigniewa Małkowskiego. Na środowej konferencji prasowej Szymon Grabowski nie wystąpi obok prezesa klubu, Zbigniewa Deptuły, a skupi się na obowiązkach sportowych. O godzinie 17 na obiekcie przy Traugutta 29 drużyna Lechii Gdańsk będzie miała pierwszy trening. Wszystko wskazuje na to, że poprowadzi go nowy trener, którym będzie Grabowski, który wyrobił sobie nazwisko bardzo dobrą pracą w II-ligowym Stomilu Olsztyn. Trener Szymon Grabowski jednak dołączy do Lechii Gdańsk? Wśród trenujących zawodników może zabraknąć Conrado, który jest najcenniejszym zawodnikiem w kadrze klubu i na nim można potencjalnie najwięcej zarobić. Brazylijczyk z powodu kontuzji opuścił znaczną część rundy wiosennej, jego brak na boisku wyraźnie było widać, to było jednym z głównych powodów degradacji Lechii Gdańsk z Ekstraklasy. Serwis meczyki.pl donosi o tym, że lider Konferencji Zachodniej MLS, klub St. Louis złożył już Lechii konkretną ofertę. Została ona odrzucona, ale to nie oznacza, że przenosiny Conrado do MLS są wykluczone. Maciej Słomiński, INTERIA