Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę! W drugiej połowie zobaczyliśmy zupełnie inną grę zarówno po stronie "Biało-zielonych" jak i zespołu z Łodzi. Na ławce trenerskiej Widzewa debiutował Czesław Michniewicz. Jednak nie o takim debiucie marzył. - Odnoszę wrażenie, że rozegraliśmy szybkie spotkanie. Lechia jednak okazała się mądrzejszym zespołem. Nie interesował nas remis, chcieliśmy ten mecz wygrać - mówił Michniewicz. - Mimo porażki muszę szukać pozytywów w zespole. Do tych zaliczam zaangażowanie i walkę, za którą dziękuję drużynie. Przychodząc do Łodzi powiedziałem, że możemy wygrywać, albo przegrywać jednak w swoim stylu. Na razie moim głównym wrogiem jest czas - podsumował Michniewicz. Natomiast trener Lechii Gdańsk Tomasz Kafarski w swoim stylu, czyli krótko podsumował mecz. - W pierwszej połowie nie mieliśmy pomysłu jak skutecznie dotrzeć do bramki gości. Po przerwie coraz bardziej zaczęliśmy napierać i efekt przyszedł w 68. minucie. Szybko jednak zespół z Łodzi odrobił straty. Jednak byliśmy bardziej konsekwentni, za co dziękuję całemu zespołowi. Myślę, że w godny sposób pożegnaliśmy rundę jesienną przy Traugutta - powiedział Kafarski. Maciej Borowski, Gdańsk