Lechia przeskoczyła Jagiellonię w tabeli i zajęła fotel lidera. - Cieszy nasz zwycięstwo 3-0 z Jagiellonią. To spotkanie to dobre 90 minut w naszym wykonaniu - powiedział po meczu Nowak, cytowany na stronie Lechii. - Mecz mieliśmy pod pełną kontrolą od samego początku do końca. To było dobre 90 minut, jeśli chodzi o rozgrywanie piłki i konsekwencję w realizacji założeń. Również zmiany, które zrobiliśmy, wniosły dużo pozytywnego do naszej gry - mówił szkoleniowiec nowego lidera. - Co prawda pod koniec spotkania niektórzy z moich zawodników odczuwali już jego trudy, ale nie zmienia to faktu, że mamy po tym meczu powody do zadowolenia. Na kolejne nasze spotkania możemy patrzeć z optymizmem - podkreślił Nowak. Probierz był mnie zadowolony po porażce. - To było dla nas bolesne zderzenie po powrocie do gry w Lotto Ekstraklasie. Uczulaliśmy swoich zawodników, że grając z Lechią trzeba wykorzystać każdą okazję do zdobycia bramki, nawet mając pół sytuacji. Mieliśmy swoje sytuacje na samym początku, a także przy stanie 0-1, kiedy gole mogli strzelić Fiodor Czernych i Jacek Góralski. Tak się nie stało i w konsekwencji przegraliśmy mecz 0-3. To trochę za wysoki wynik, bo wcale nie graliśmy tak źle, jakby wskazywał to rezultat - mówił trener "Jagi". - Nie załamujemy się po tej porażce. Nie ma co kryć się po kątach, tylko trzeba wrócić do Białegostoku i odważnie wyjść na miasto. Trzeba tę porażkę wziąć na klatę. Nie poddajemy się, bo wojna cały czas trwa i tak będzie do ostatniej ligowej kolejki - powiedział trener Jagiellonii. - Szyki pokrzyżowała nam dwa dni temu kontuzja Piotra Tomasika, który w sparingach był naszym motorem napędowym - stwierdził Probierz. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz Ranking Ekstraklasy - kliknij!