17 z 18 drużyn Ekstraklasy przebywa lub będzie przebywać na przedsezonowych zgrupowaniach na tureckiej Riwierze. Na pierwszy ogień poszła drużyna Lechii Gdańsk, która w pierwszym sparingu z udziałem polskiej drużyny na tureckiej ziemi pokonała 3-2 rumuński zespół FC Botosani. Zdaniem zgromadzonych w Belek widzów (wśród nich była drużyna Jagiellonii, która mieszka w hotelu, na terenie którego był rozgrywany mecz) było to żywe i obfitujące w ciekawe sytuacje spotkanie. Wynik 3-2 mówi za siebie. Według informacji, które uzyskaliśmy trzy bramki dla Biało-Zielonych padły w następujący sposób: Pierwsza - Ilkay Durmus dobił do bramki strzał Filipa Koperskiego, który trafił w poprzeczkę. 18-letni "Koper" w tym meczu ustawiony na skrzydle, w zgodnej opinii obserwatorów rozegrał bardzo dobre spotkanie. Druga - Bassekou Diabate udanie wykończył zespołową kontrę. Trzecia - jedno z licznych dośrodkowań Rafała Pietrzaka, dotarło wreszcie do Kacpra Sezonienki, który głową zapewnił lechistom wygraną. 17 stycznia, w poniedziałek lechiści mieli rozgrywać kolejny sparing. Rywalem miała być węgierska drużyna Mezőkövesd Zsory, jednak ostatecznie Madziarzy zostali "pokonani" przez COVID-19 i do Turcji w ogóle nie przyjechali. Trwa poszukiwanie zastępstwa dla tego rywala. Prawdopodobnie będzie to ukraiński Czornomoreć Odessa. - Jestem zadowolony z meczu z drużyną rumuńską - powiedział po spotkaniu Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk. - Zagraliśmy z ciekawym przeciwnikiem, który w poprzednim sezonie grał w europejskich rozgrywkach. FC Botosani jest na poziomie, na który my dopiero chcemy się dostać. Mecz był bardzo wyrównany. Widać było, że to pierwszy spotkanie po długim czasie. Czasem ten mecz był trochę rwany, szarpany. W niektórych fazach brakowało nam spokoju i pełnej kontroli nad grą. Z drugiej strony pokazaliśmy też dużo dobrych momentów przy piłce, dobry pressing. Jak na pierwszy mecz, wyglądało to bardzo solidnie, ale zdajemy sobie sprawę, że mamy jeszcze przed sobą długą drogę do pożądanej formy. Lechia Gdańsk - FC Botosani 3-2 Bramki: Ilkay Durmus 34, Bassekou Diabate 49, Kacper Sezonienko 83 - Herve Kage 15, Enriko Papa 53. Lechia Gdańsk: (I połowa) Kuciak - Stec, Nalepa, Maloca, Zagraba - Koperski, Kałuziński, Kubicki, Terrazzino, Durmuş - Zwoliński. (II połowa) Buchalik - Makowski, Brylowski (74’ Neugebauer), Tobers, Pietrzak - Ceesay, Gajos, Kryeziu, Sezonienko, Diabate - Paixao. Maciej Słomiński