Lechia Gdańsk od niedawna ma nowych właścicieli. Po spadku z Ekstraklasy klub został przejęty przez Mada Global, fundusz ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Już wówczas media wskazywały na niejasne wątki w tle tej sprawy. O wątpliwościach związanych z inwestorem, który zgłosił się do Lechii, pisała m.in. Interia. Zobacz: Najdłuższa sprzedaż świata. Finalizacja czy mistyfikacja? W tym tygodniu światło dzienne ujrzały kolejne medialne ustalenia. Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski, podsumował frapujące wątki dotyczące nowych właścicieli Lechii. Zobacz: Rosyjskie pieniądze w polskiej piłce? Zagadkowe przejęcie klubu. "Paolo Urfer, człowiek, który kupił Lechię Gdańsk, odegrał ważną rolę w sprawie związanej z ukrywaniem majątku ukraińskiego oligarchy, najbliższego przyjaciela byłego prezydenta Ukrainy - Wiktora Janukowycza" - pisał Jadczak. Lechia Gdańsk wydała oświadczenie W środę 23 sierpnia, po południu, pojawiło się oświadczenie gdańskiego klubu nawiązujące do wspomnianej publikacji medialnej i kwestii właścicielskich. Niestety, bardzo krótkie i mało szczegółowe. "W odpowiedzi na nieprawdziwy i wprowadzający w błąd artykuł opublikowany przez Wirtualną Polskę na temat nowego właściciela Lechii Gdańsk stanowczo oświadczamy, że przedstawione w nim spekulacje nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości, ani nie dotyczą naszego Klubu. Nie będziemy więc w żaden sposób odnosić się do tego typu nieuzasadnionych opinii, których celem jest nadszarpnięcie reputacji Lechii oraz MADA Global Fund for Income Opportunities w kluczowym dla Klubu okresie transformacji" - czytamy w krótkim oświadczeniu. "Lechia Gdańsk wydała oświadczenie w sprawie dzisiejszego tekstu. Nie odniosła się w nim do żadnego faktu podanego przez nas. Wnioski niech każdy wyciągnie sam" - skomentował redaktor Jadczak na Twitterze.