Sportowe życie w Ukrainie z oczywistych względów kilka tygodni temu zupełnie zamarło - już pierwszego dnia inwazji wojsk rosyjskich m.in. zarząd Premier Lihi, ukraińskiej ekstraklasy piłkarskiej, ogłosił zawieszenie rozgrywek na czas nieokreślony. Mimo to kluby zrzeszone w PL starają się - w miarę możliwości w tej trudnej sytuacji - wciąż rozgrywać mecze towarzyskie, czego przykładem jest akcja "Football For Peace. Stop War in Ukraine" ("Piłka nożna dla pokoju. Stop wojnie w Ukrainie"). W jej ramach w charytatywnej potyczce mierzy się Lechia Gdańsk z Szachtarem Donieck. Pierwszy gwizdek 14 kwietnia o godz. 19.30. Mecz charytatywny Lechia Gdańsk - Szachtar Donieck. Wynik i składy Lechia Gdańsk 2-3 Szachtar Donieckgole: 12`Diabate, 90`Okoniewski - 7`(k), 58` Mudryk, 90`DimaLechia: Kuciak - Pietrzak, Maloca, Tobers, Stec - Gajos - Durmus, Diabate, Kryeziu - Zwoliński, SezonienkoSzachtar: Trubin - Matwijenko, Stasiuk, Bondar, Rakicki, Bondarenko, Stepanenko, Topałow, Mysznow, Mudryk, Boriaczuk Przed meczem miały miejsce piękne obrazki. Piłkarze Lechii i Szachtara wspólnie udali się do punktu pomocy uchodźcom, zlokalizowanego na terenie Polsat Plus Areny, by wraz z wolontariuszami rozdać jedzenie i niezbędne artykuły potrzebującym. Spotkanie rozpoczęło się od pokazu pokojowych gestów. Najpierw uroczyście odśpiewano hymny Polski i Ukrainy, potem zawodnicy ustawili się wspólnie z banerem "Stop Wojnie", wreszcie tuż przed pierwszym gwizdkiem cały stadion uhonorował pamięć wojennych ofiar minutą ciszy. Zespół Szachtara z ławki prowadzi oczywiście Roberto de Zerbi, który wykazał się niezwykłą lojalnością wobec klubu. Włoch, mimo możliwości odejścia i wielu zagranicznych ofert, otwarcie zapowiedział, że ma zamiar wypełnić kontrakt w Doniecku i będzie prowadził zespół nawet w sytuacji, gdy wielu kluczowych piłkarzy zostało przez wojnę zmuszonych do jego opuszczenia. Błysk Mudryka, odpowiedź Diabate Mychajło Mudryk być może rozgrywa dzisiaj swój ostatni mecz w barwach Szachtara, bo utalentowanym napastnikiem interesują się zachodnie kluby. W siódmej minucie pokazał czemu. Ukrainiec zaprezentował fantastyczną szybkość uciekając Stecowi, który zmuszony był go faulować w polu karnym. Sam poszkodowany podszedł do piłki i bardzo spokojnie dał swojemu zespołowi prowadzenie. Lechia jednak już kilka minut później skutecznie odpowiedziała. Diabate ruszył z pressingiem, co poskutkowało odebraniem piłki Bondarowi. Malijczyk zachował spokój w polu karnym, ułożył sobie piłkę na prawej nodze i mierzonym strzałem nie dał szans Trubinowi. Chwilę później Durmus mógł dać prowadzenie swojemu zespołowi, ale z jego strzałem bardzo dobrze poradził sobie golkiper Szachtara. Gospodarze po golu ruszyli odważniej, czując swoją szansę. Blisko było gola po dobrym zagraniu Sezonienki wzdłuż bramki, w zamieszaniu na przedpolu ostatecznie jednak lepiej poradzili sobie obrońcy Szachtara, którzy zdołali wybić piłkę. Tomasz Kaczmarek zapowiedział przed meczem sporo zmian w swoim zespole na przestrzeni meczu i trzymał się tego planu. Niespełna pół godziny na murawie spędził Dusan Kuciak. Zanim jednak zastąpił go Michał Buchalik, to Słowak zdążył się pożegnać z publicznością świetną interwencją po strzale Mudryka. W przerwie z kolei szkoleniowiec biało-zielonych dodatkowo potwierdził swoje słowa, wymieniając niemal całą jedenastkę. Roberto de Zerbi natomiast zdecydował się wpuścić do bramki doświadczonego i utytułowanego Andrija Piatowa. Symboliczna zmiana sędziego Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy doszło do bardzo symbolicznego obrazka. Z boiska zszedł prowadzący do tej pory mecz Szymon Marciniak, a zmienił go ukraiński arbiter, który został mocno poszkodowany w trakcie trwającej wojny. Niedługo po tym arbiter mógł wskazać na środek boiska po golu swoich rodaków. Szachtar wykorzystał stratę Lechii w środku pola i błyskawicznie znalazł się w polu karnym gospodarzy. Tam znów świetnie pokazał się Mudryk, który zagrał klepkę z partnerem i pewnie wykończył akcję strzałem w krótki róg. Lechia zabrała się za odbieranie strat i mogła to zrobić w przepięknym stylu. Conrado dorzucił piłkę na linię pola karnego, a tam momentalnie do strzału wolejem złożył się Kałuziński. Próbę młodego piłkarza Lechii palcami na rzut rożny sparował jednak Piatow. Im bliżej końca meczu, tym ostrzej zrobiło się boisku. Zawodnicy obu zespołów nie odpuszczali, mocno wchodząc w stykowe sytuacje. Arbiter nie miał wyboru, musiał pokazać kilka żółtych kartek. Trener Kaczmarek dał w drugiej połowie szansę 17-letniemu wychowankowi Lechii, Antoniemu Mikułko. Młody bramkarz w samej końcówce odwdzięczył się kapitalną interwencją, kiedy na refleks wybronił groźny strzał rywali. Inny 17-latek z kolei zapewnił gospodarzom remis w niemal ostatniej akcji tego meczu. Piatow wypluł przed siebie strzał Clemensa, a z dobitką już czekał Krystian Okuniewski. Dima strzelcem zwycięskiego gola Ostatecznie jednak ten mecz wygrał Szachtar, za sprawą gola super-rezerwowego. Był nim kilkunastoletni Dima, mieszkaniec Mariupola, który otrzymał piłkę i zdobył bramkę przy aplauzie całego stadionu.