Niewielu kibiców miało świadomość, jak wielkie rozmiary osiągnął konflikt między Stokowcem a jednym z braci Paixao. Portugalczyk został królem strzelców Ekstraklasy w sezonie 2016/17 jako zawodnik Lechii Gdańsk. Rok później opuścił klub w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach. - Ludzie z zewnątrz nie widzieli tego, co działo się w szatni. Uważam Piotra Stokowca za wielkiego rasistę! W żadnym klubie w całym moim życiu nie miałem takich problemów z trenerem, jak wtedy z nim. Już od samego początku zauważyłem jego postawę, po prostu chciał mnie wyrzucić z drużyny. Wymyślił nawet karę finansową, żeby mnie poniżyć - ujawnił w niedawnym wywiadzie dla serwisu futbolnews.pl. Piłkarz wyznał również, że któregoś dnia omal nie doszło w szatni do bójki między nim a trenerem. - Mam nadzieję, że pewnego dnia zobaczę go twarzą w twarz, a wówczas zobaczymy, czy jest mężczyzną - dodał. Do słów zawodnika Stokowiec odniósł się na łamach "Przeglądu Sportowego". Wygląda na to, że sprawa będzie miała swój ciąg dalszy. Niewykluczone, że znajdzie finał na sali sądowej.