Lewego obrońcy Lechii Gdańsk, Rafała Pietrzaka nie było w kadrze meczowej w poprzednich dwóch meczach drużyny trenera Tomasza Kaczmarka (1-1 z Górnikiem Zabrze, 2-0 z Wartą Poznań). Klub tłumaczył nieobecność zawodnika sprawami osobistymi. Na spotkanie z Zagłębiem Lubin, Pietrzak powrócił do kadry i 54. minucie zastąpił mało efektywnego Kacpra Sezonienkę. - W szatni uroniłem nawet łzę, trudna sytuacja rodzinna wpłynęła na mnie bardzo mocno. Myślę, że to już za mną, rodzina jest zdrowa, to jest najważniejsze. Cieszę się, że pomogłem drużynie i z czystą głową mogę dalej trenować, grać. Mam nadzieję, że będziemy nadal wygrywać i grać tak dobrze jak do tej pory - powiedział Rafał Pietrzak po osiągniętym w niecodziennych okolicznościach zwycięstwie z Zagłębiem Lubin 2-1. Pierwsza połowa sobotniego spotkania zdecydowanie należała do "Miedziowych". To oni prowadzili 1-0 po rzucie karnym Filipa Starzyńskiego i mieli kolejne okazje. Jednobramkowa strata to był zdecydowanie najniższy wymiar kary dla Biało-Zielonych po 45 minutach gry. Lechia Gdańsk pokonała Zagłębie Lubin 2-1 po horrorze - Źle weszliśmy w mecz, bramka stracona w piątej minucie delikatnie nas podłamała. Plan który mieliśmy niestety nie wypalił w pierwszej połowie, przeciwnicy inaczej do nas podchodzą, analizują naszą grę, tym bardziej cieszy nas wygrana. W przerwie korekty ze strony trenera podziałały, zmiany wniosły dużo pozytywnego. Widać było po radości całej drużyny i całego sztabu, że zwycięstwo przyszło w trudnych warunkach - przyznał po meczu Pietrzak. Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! Lechiści zadali decydujący cios w 94. minucie po fantastycznym golu, autorstwa Marco Terrazino, który tak jak Pietrzak wszedł z ławki w 54. minucie. Razem z tą dwójką na boisku pojawił się słoweński pomocnik Egzon Kryeziu. Obu zmienników chwalił Rafał Pietrzak. - Nie obrażę się jeśli będziemy wygrywać w końcówkach i dawać emocje kibicom. Gdy Marco Terrazzino przyszedł do nas, na pierwszym treningu strzeleckim było widać, że prawa i lewa noga są bardzo dobrze ułożone. Ja osobiście chciałem pogratulować Egzonowi Kryeziu, zrobił w meczu z Zagłębiem Lubin wielką różnicę, to chłopak który wcześniej nie dostawał wielu szans, wrócił do nas do pierwszej drużyny i pokazuje w pełni swoje możliwości. Jestem pewien, że może grać jeszcze lepiej. Do tej pory często było tak, że w Lechii Gdańsk na lewej stronie obrony grał albo Pietrzak albo Brazylijczyk Conrado. Za kadencji trenera Kaczmarka coraz częściej grają obaj, pokazując że może dziać się to z korzyścią dla drużyny. - Już mecz w Niecieczy pokazał, że z powodzeniem możemy grać obaj. Wtedy on może pohulać sobie na lewej stronie, wówczas ja zabezpieczam tyły. Każdy jest potrzebny w naszej drużynie, nasza radość po golu Marco w doliczonym czasie gry pokazała, że ta drużyna jest jednością - zakończył Rafał Pietrzak, obrońca Lechii Gdańsk. Maciej Słomiński