Sucha informacja o tym, że asystent trenera w drużynie Centralnej Ligi Juniorów zrezygnował z pracy nie wywoła wielkiej reakcji. Tylko, że w przypadku Lechii Gdańsk tym asystentem jest postać ważna w historii klubu. Wychowanek Wierzycy Starogard w wieku 22 lat przeszedł do klubu z ulicy Traugutta 29 i był w nim aż do teraz. Lechia była wtedy w III lidze, ale mozolnie odbudowywała swą markę, wraz z nią rósł "Wiśnia", który w 2008 r. świętował powrót Biało-Zielonych do Ekstraklasy po dwóch dekadach przerwy. Jedną z pierwszych bramek w Ekstraklasie Wiśniewski zdobył w 2009 r. w derbach Trójmiasta z Arką Gdynia: - Dla mnie, chłopaka wychowanego w Starogardzie Gdańskim, gdzie wszyscy od zawsze kibicują Lechii, derby, w dodatku w Gdańsku to coś wyjątkowego. To jeden z ważniejszych goli, które do tej pory strzeliłem bramkę - powiedział po meczu "Wiśnia", który potem zdobył potem jeszcze wiele ważnych bramek. Mijały lata, Lechia raz była w tabeli niżej, potem wyżej, ale jedno były niezmienne. Niewysoki zawodnik z nr "14" na koszulce wciąż był w składzie, mimo ofert transferowych (m.in. z Jagiellonii Białystok). Był już coraz starszy, dlatego częściej wchodził z ławki, czego często domagali się kibice skandując: "Wiśnia gol!". Bywalcy nowego już stadionu w Gdańsku - Letnicy uknuli nawet specjalny kryptonim na wejścia pomocnika z ławki - było to WR, czyli "Wiśnia ratuj!". W sezonie 2016/17 Lechia biła się o mistrzostwo Polski, Wiśniewski grał już bardzo rzadko, ale pożegnanie miał wymarzone. W meczu przedostatniej kolejki z Pogonią Szczecin "Wiśnia" w 77. minucie zastąpił Sławomira Peszkę. Ładnie zachował się Milos Krasić, który w pożegnalnym meczu przekazał piłkarzowi ze Starogardu kapitańską opaskę. Trzy minuty po wejściu na boisko Wiśniewski skierował piłkę do siatki głową po rzucie rożnym. Łzy w oczach miał zawodnik i wiele osób na stadionie. Ogółem w 278 meczach w Biało-Zielonych barwach zawodnik 60 razy trafił do siatki. Lechii pozostał wierny przez 12 i pół sezonu kariery zawodniczej. W nagrodę został wybrany do "11" najpopularniejszych zawodników w 75-letniej historii klubu. Po karierze piłkarskiej "Wiśnia" pozostał w szatni Lechii. Był asystentem trenera Piotra Nowaka, potem Adam Owena. Następnie podjął pracę w klubowej Akademii. W wolnych chwilach można go było spotkać na wyjazdowych meczach gdańskiej drużyny w najdalszych zakątkach kraju. Pewnie dalej tak będzie, bo dla Piotra Wiśniewskiego Lechia Gdańsk to coś więcej niż tylko miejsce pracy. MS