W dużym wywiadzie dla Interii trener gdańskiego klubu mówił, że był plan, by budować zespół wokół Filipa Starzyńskiego. Transfer pomocnika Zagłębia Lubin ostatecznie nie doszedł jednak do skutku. - Nie mogliśmy się zgodzić na kominy płacowe i niestety nie udało się. Ściągnęliśmy jednak kilku dobrych i jednocześnie młodych zawodników - tłumaczył Stokowiec. Problem w tym, że kilku z tych "dobrych i młodych" piłkarzy zostało zakontraktowanych na umowy krótkoterminowe, jedynie do końca sezonu. Tak jest z Portugalczykiem Ze Gomesem, który strzelił gola i pokazał się z dobrej strony w ostatnim meczu przed przerwą spowodowaną wybuchem pandemii koronawirusa. Był to ćwierćfinał Pucharu Polski z Piastem Gliwice (2-1). W tym spotkaniu zagrał również młody reprezentant Łotwy, Kristers Tobers, który w rozmowie z Interią ze sporym dystansem mówił o swej przyszłości - tak jak Ze Gomes jest do Lechii jedynie wypożyczony do końca rozgrywek. Inni piłkarze wypożyczeni do zakończenia sezonu to Słowak Jaroslav Mihalik (aktualnie przechodzi kwarantannę po powrocie z ojczyzny) i Amerykanin Kenny Saief. Jeśli dodamy do tego Filipa Mladenovicia, którego umowa kończy się z upływem bieżących rozgrywek i który nie narzeka na brak zainteresowania markowych klubów oraz kontuzjowanego Błażeja Augustyna, to okazuje się, że w następnym sezonie Piotrowi Stokowcowi przyjdzie prowadzić w dużej mierze nową drużynę.