<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/gornik-zabrze-lechia-gdansk,5326" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/gornik-zabrze-lechia-gdansk,id,5326" target="_blank">Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych</a> Do tej pory obrona Lechii była monolitem - zarówno jeśli chodzi o skład, jak i tracone bramki. Dotychczasowe cztery mecze "biało-zieloni" rozpoczynali w tej formacji w takim samym ustawieniu i kwartet Stolarski, Augustyn, Michał Nalepa i Filip Mladenović wsparty bramkarzem Duszanem Kuciakiem sprawił, że rywale strzelili im tylko jednego gola. W sobotniej wyjazdowej konfrontacji z Górnikiem trener Stokowiec musi jednak wymienić pół bloku obronnego. Bezpowrotnie stracił Stolarskiego, który trafił do Legii, natomiast Augustyn nabawił się w ostatnim wygranym 2-0 spotkaniu z Miedzią Legnica kontuzji pachwiny i może pauzować nawet przez trzy tygodnie. "Na pewno mamy problem. Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja, bo obrona w tej konfiguracji spisywała się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Stolarskiego może jednak zastąpić Joao Nunes albo młody Karol Fila, który potrafi grać na tej pozycji. Z kolei na środku naturalnym zmiennikiem Augustyna jest Steven Vitoria, który był wcześniej kontuzjowany, ale przepracował trzeci mikrocykl, wystąpił w meczu rezerw i jest już w pełni sił oraz gotowy do gry" - powiedział na konferencji prasowej w Gdańsku jeden z asystentów Stokowca Jarosław Bieniuk. Za "Stolara" do Lechii trafił niespełna 21-letni skrzydłowy Konrad Michalak, a wcześniej gdański klub pozyskał napastnika Artura Sobiecha. "Artur przeszedł wszelkie niezbędne badania, jest zdrowy i w takiej dyspozycji, że może być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na najbliższe spotkania. Dwa treningi odbył natomiast z nami Konrad, ale także nie możemy wykluczyć jego debiutu w Lechii już w sobotę na Górnym Śląsku" - dodał Bieniuk. Lechia, Górnik, a także liderujący Lech Poznań to jedyne w tym sezonie drużyny, które w ekstraklasie nie poniosły jeszcze porażki. "Ta seria bez przegranej niczego nie oznacza, bo jeszcze nic nie osiągnęliśmy. Zrobimy jednak wszystko, aby to rywale szybciej od nas zeszli z boiska pokonani. Cieszę się, że wracam na Śląsk, gdyż spędziłem tam pięć lat i w barwach Ruchu Chorzów dwa razy miałem okazję grać z Górnikiem. Oba spotkania zakończyły się naszym zwycięstwem, w tym jedno 2-0 w Zabrzu. Przed tym meczem na pewno mam dodatkową motywację" - zapewnił pomocnik gdańskiej drużyny Patryk Lipski. "Biało-zielonych" czekają teraz dwa wyjazdowe spotkania. W następnej kolejce lechiści zmierzą się w Szczecinie z Pogonią.<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy</a>