Lechia Gdańsk zakwalifikowała się do rundy finałowej na ósmym miejscu, czyli na samym końcu stawki, która walczy o mistrzostwo i puchary. Decydującą rundę "Biało-Zieloni" rozpoczęli jak burza, od dwóch wygranych po 1-0 - z Pogonią w Szczecinie i z Piastem Gliwice u siebie. - W takiej sytuacji jest oczywiste, że jedziemy do Białegostoku (mecz z Jagiellonią, w niedzielę 28 czerwca o godz. 15.00) po trzy punkty. Zresztą obojętnie jakie padłyby wcześniej wyniki, nastawienie moje i drużyny się nie zmienia - gramy o wygraną. Mamy dobry moment. Pogoń i Piast to bardzo mocni rywale, tym bardziej cieszą wygrane z nimi. Rundę finałową zaczęliśmy dobrze, idziemy w dobrym kierunku. W Białymstoku nie zagra już Filip Mladenović, który meczem z Piastem pożegnał się z Lechią i Gdańskiem. W piątek Serb opuszcza nasz kraj, by kontynuować karierę gdzie indziej. - Filip to świetny zawodnik. Gdy zaczynał w Lechii 2,5 roku temu, miał trudny czas, potem dał nam niesamowicie dużo. Będzie go brakowało, zarówno na boisku jak i w szatni, gdzie był bardzo ważną postacią. Jego żarty dawały nam co dzień nową energię - powiedział Paixao na konferencji prasowej przed meczem z Jagiellonią.