Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Lechia Gdańsk - Lech Poznań Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Lechia - Lech Spotkanie w Gdańsku urosło do miana hitu przedostatniej kolejki sezonu zasadniczego. Na drodze lidera Ekstraklasy stanął Lech, który w pierwszym meczu po zwolnieniu Adama Nawałki pokazał, że nie do końca zapomniał, jak grać w piłkę. Dziś miał potwierdzić, że wygrana z Pogonią nie była przypadkowa, ale niespecjalnie mu to wyszło. Trener Lechii Piotr Stokowiec zaskoczył nieco rotacją w składzie, zostawiając na ławce rezerwowych m.in. Flavio Paixao. Miejsce w środku ataku zajął wobec tego Artur Sobiech, a do wyjściowej jedenastki po kontuzji wrócił Patryk Lipski. Spotkanie rozpoczęło się dokładnie tak, jak oczekiwali tego gdańscy fani - od mocnego ciosu Lechii. W 10. minucie gry Błażej Augustyn przewrotką (!) podał w polu karnym do Sobiecha, ten z bliska uderzył głową i było 1-0! Minutę później Lechia mogła podwyższyć prowadzenie. Wtedy to w dobrej sytuacji znalazł się Michał Mak, ale mając przed sobą jedynie bramkarza strzelił w słupek bramki "Kolejorza". Od tamtego momentu gra się wyrównała. Lechia grała w swoim stylu - pragmatycznie, broniąc jednobramkowego prowadzenia, ale przy okazji nie pozwalając przeciwnikowi na przejęcie kontroli nad meczem. Bramkową sytuację goście przed przerwą wypracowali sobie tylko raz, gdy Robert Gumny ośmieszył przy linii końcowej dwóch obrońców i próbował wyłożyć piłkę koledze. Gdyby Michał Nalepa nie przeciął podania, zawodnik Lecha miałby przed sobą pustą bramkę. Gdańszczanie mogli podwyższyć prowadzenie tuż po przerwie. Po krótko rozegranym rzucie wolnym z boku pola karnego huknął Lukasz Haraslin, ale trafił w spojenie słupka z poprzeczką! Od tamtej pory na boisku działo się... niewiele. Za podsumowanie najlepiej niech posłuży statystyka strzałów celnych z 80. minuty spotkania - 1-0 dla Lechii. Tak, jak wynik spotkania. Ostatecznie licznik celnych strzałów obu drużyn zatrzymał się na dwóch, bo w doliczonym czasie ta sztuka udała się jeszcze Marcinowi Wasielewskiemu, ale Kuciak bez problemu obronił ten strzał. Lechia zapewniła sobie pierwsze miejsce na koniec sezonu zasadniczego, ten wynik dał także awans do grupy mistrzowskiej Zagłębiu Lubin. Z kolei Lech znów zagrał koszmarnie, ale w tabeli jest na siódmym miejscu. Wojciech Górski Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1-0 (1-0) Bramka: 1-0 Sobiech (10.). Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Błażej Augustyn, Patryk Lipski, Lukas Haraslin. Lech Poznań: Thomas Rogne. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 19 016. Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenovic - Michał Mak (59. Konrad Michalak), Jarosław Kubicki, Tomasz Makowski, Patryk Lipski, Lukas Haraslin (75. Flavio Paixao) - Artur Sobiech (90. Jakub Arak). Lech Poznań: Jasmin Buric - Robert Gumny, Thomas Rogne, Nikola Vujadinovic, Wołodymyr Kostewycz - Tymoteusz Klupś (64. Maciej Makuszewski), Łukasz Trałka, Pedro Tiba, Darko Jevtic (71. Filip Marchwiński), Kamil Jóźwiak (79. Marcin Wasielewski) - Christian Gytkjaer.Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!