21-letni napastnik był niegdyś wielkim talentem portugalskiej piłki. W roku 2017 zdobył z reprezentacją swego kraju mistrzostwo Europy do lat 17. Młodzi Portugalczycy w finale, po serii rzutów karnych, pokonali hiszpańskich rówieśników, a urodzony w Gwinei Bissau zawodnik został królem strzelców turnieju. Zdobył w mistrzostwach siedem goli, a czego aż pięć głową, mimo niezbyt imponującego wzrostu - mierzy 178 centymetrów. W dorosłej piłce było już gorzej, mimo że Gomesowi udało się zaliczyć symboliczny debiut w Lidze Mistrzów, w barwach lizbońskich "Orłów" - osiem minut przeciw SSC Napoli. Ostatnie sezony to głównie gra w drugoligowych rezerwach Benfiki. W bieżących rozgrywkach zawodnik zaliczył jedynie 38 minut w portugalskiej ekstraklasie, w barwach Portimonense. Portugalia, a konkretnie jej stolica i Benfica, bądź jej rezerwy to częsty transferowy kontrahent gdańskiej Lechii. Zobaczymy czy Ze Gomes zostanie zapamiętany dobrze jak Joao Nunes czy Steven Vitoria czy może gorzej jak Romario Balde bądź Rudinilson. Maciej Słomiński