Tydzień temu minęło pięć lat od kiedy Dusan Kuciak został piłkarzem Lechii Gdańsk. O tym czasie można by zapewne nakręcić serial dokumentalny, jednak skupmy się na tym co tu i teraz, ponieważ w futbolu obowiązuje hasło: jesteś tak dobry jak ostatni mecz. A tu jest nieźle. W pierwszym spotkaniu po zimowej przerwie PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk stosunkowo łatwo pokonała Śląsk Wrocław 2-0. To pierwsze czyste konto bramkarza Biało-Zielonych po 108 dniach przerwy. Poprzednio konto strat pozostawało dziewicze, gdy 30 października 2021 r. Lechia Gdańsk pokonała w Grodzisku Wielkopolskim Wartę Poznań 2-0. Ogółem w 153 meczach Słowak zagrał "na zero" w 49 meczach. W meczu z "Wojskowymi" słowacki bramkarz nie musiał wspiąć się na wyżyny swoich możliwości. A to dlatego, że bardzo poprawnie zagrała defensywa Biało-Zielonych, dzięki niej atak wrocławian był zupełnie bezzębny. - Śląsk gra systemem z wahadłami, w pierwszej połowie ze dwa razy zrobiło się groźnie na lewej stronie. W drugiej połowie skorygowaliśmy ustawienie i było już lepiej. Dziś było więcej taktyki, mniej widać było mnie w przodzie, bardziej ofensywnie grał na lewej stronie Conrado. Pilnowałem swojej strony defensywy, ponieważ mamy sporą jakość w formacjach ofensywnych. W przerwie zimowej pracowaliśmy nie tylko fizycznie, analizowaliśmy również co jest do poprawy z rundy jesiennej, na jakie sytuacje trzeba uważać, kiedy przerywać kontry - powiedział po meczu ze Śląskiem, debiutujący w barwach Lechii David Stec. Po jesiennych eksperymentach z Mateuszem Żukowskim, który jest napastnikiem przekwalifikowanym na bocznego obrońcę, Lechia w osobie Steca zdecydowała się wystawiać w obronie zawodnika, który po pierwsze zajmuje się bronieniem. Być może to przypadek, ale jego debiut zbiegł się z pierwszym po długiej przerwie czystym kontem strat. Przez ostatnie lata sytuacja z bramkarzami Lechii Gdańsk przypominała tę z reprezentacji Polski. "Pod bronią" było utrzymywanych dwóch równorzędnych bramkarzy - odpowiednio Wojciech Szczęsny i Łukasza Fabiański oraz Dusan Kuciak i Zlatan Alomerović. W podobnym czasie ta sytuacja została rozwiązana - Fabiański zakończył karierę reprezentacyjną, a Alomerović odszedł z Lechii do Jagiellonii Białystok. W tej sytuacji obie drużyny (polska kadra i Lechia Gdańsk) została z wyraźnym numerem 1 w bramce - zostali nimi Szczęsny i Kuciak. Lechia Gdańsk. Dusan Kuciak chce być najlepszy w lidze - To, że Zlatan Alomerović jest bardzo dobrym bramkarzem i bardzo ważną osobą w naszej szatni, nie zmienia faktu, że Dusan w ostatnich latach był najlepszym bramkarzem w Ekstraklasie. Runda, która za nami, była dla Dusana pełna wyzwań, dotyczących powrotu z turnieju mistrzowskiego i decyzji trenerskich. Jestem przekonany, że w rundzie wiosennej Dusan Kuciak będzie najlepszym bramkarzem Ekstraklasy - powiedział nam przed startem rundy wiosennej, trener Lechii Gdańsk, Tomasz Kaczmarek. Po wygranej ze Śląskiem Wrocław, Lechia Gdańsk awansowała na czwarte miejsce w Ekstraklasie. Kolejne spotkanie rozegra w piątek o godz. 20.30 na wyjeździe z Cracovią. Na stadionie przy Kałuży lechistom szło przeważnie jak po grudzie, można w ciemno obstawiać, że Dusan Kuciak będzie bardziej zajęty niż podczas poprzedniego meczu ze Śląskiem Wrocław. Jeśli jednak chce być najlepszy w lidze - musi podołać, nie ma innego wyjścia. Rok temu po przedłużeniu kontraktu z Lechią Gdańsk Słowak mówił o celu drużynowym: - Chcę jeszcze zagrać z Lechią Gdańsk w europejskich pucharach. I to nie tylko jedną rundę jak z Brondby. Bez dobrej formy Kuciaka wspinaczka Biało-Zielonych na ligowy szczyt będzie o wiele trudniejsza. Maciej Słomiński