<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lechia-gdansk-bruk-bet-termalica,5075" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/lechia-gdansk-bruk-bet-termalica,id,5075" target="_blank">Zapis relacji na urządzenia mobilne</a> Mimo dziesięciostopniowego mrozu Lechia i Bruk-Bet Termalica starały się grać ofensywnie i stworzyły ciekawe widowisko. Już w pierwszej minucie goście postraszyli Duszana Kuciaka strzałem. Bramkarz Lechii bez problemu jednak poradził sobie z uderzeniem Rafała Grzelaka. Osiem minut później Milosz Krasić ruszył prawą stroną i dośrodkował przed bramkę przyjezdnych. Do odbitej od obrońcy piłki dopadł Simeon Sławczew, ale jego niezbyt mocny strzał nie mógł zaskoczyć Jana Muchy. Gdy wzrosła nieco przewaga gospodarzy, bramkę zdobyli goście. Samuel Sztefanik podał w polu karnym do Romana Gergela. Ten łatwo ograł Mato Milosza i i kropnął w krótki róg bramki Kuciaka. Odbita od słupka piłka wtoczyła się za linię bramkową. Garstka kibiców na trybunach zareagowała wulgaryzmami, mając już dosyć kiepskich poczynań Lechii w "wiosennych" rozgrywkach. Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się prowadzeniem gości, ale niemal równo z końcowym gwizdkiem wyrównał z karnego Marco Paixao. Sędzia podyktował jedenastkę za faul Joony Toivio na Sławczewie na linii pola karnego. Do przerwy 1-1. Krótko po przerwie gospodarze mieli okazję na objęcie prowadzenia, ale Sławomir Peszko przestrzelił z bliska po świetnym dośrodkowaniu z prawej strony Krasicia. W 57. minucie pierwszą bramkę w sezonie zdobył 18-letni Adam Chrzanowski po błędzie Muchy. Peszko podał z rzutu wolnego z prawej strony, a Mucha odbił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Chrzanowskiego, który wepchnął ją z bliska do siatki. Kwadrans później od włos od wyrównania był, wprowadzony chwilę wcześniej, David Guba. "Zatańczył" on z obrońcami Lechii i uderzył lewą nogą, a odbita od Gersona piłka, trafiła w słupek i wyszła na rzut rożny. W doliczonym czasie gry przy rzucie rożnym na pole karne Lechii powędrował nawet Mucha. Chwilę później goście niespodziewanie wyrównali. W zamieszaniu podbramkowym Artjom Putiwcew szczęśliwie dograł, a Joona Toivio, chyba na minimalnym spalonym, szczęśliwie pokonał Kuciaka. Podopieczni Jacka Zielińskiego poszli za ciosem i mogli wygrać 3-2, ale Kuciak obronił mocny strzał z kilku metrów Sztefanika. Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2-2 (1-1) Bramki: 0-1 Roman Gergel (26.), 1-1 Marco Paixao (44.-karny), 2-1 Adam Chrzanowski (56.), 2-2 Joona Toivio (90+2). Żółte kartki - Lechia Gdańsk: Grzegorz Kuświk. Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Rafał Grzelak, Jan Mucha. Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 2 235. Lechia Gdańsk: Duszan Kuciak - Joao Nunes, Gerson Guimaraes, Adam Chrzanowski - Mato Milosz, Simeon Sławczew, Ariel Borysiuk, Daniel Łukasik, Sławomir Peszko (87. Filip Mladenović) - Milos Krasić (62. Grzegorz Kuświk), Marco Paixao (77. Flavio Paixao). Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Jan Mucha - Gabriel Matei, Joona Toivio, Artem Putiwcew, Rafał Grzelak - Roman Gergel, Łukasz Piątek (62. Vlastimir Jovanović), Mateusz Kupczak, Samuel Sztefanik, Martin Miković (61. Szymon Pawłowski) - Bartosz Śpiączka (70. David Guba).<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2017-2018,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> <a href="https://eurosport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=105&gwId=57524&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a> WS