Nie da się ukryć, że właściciele Lechii Gdańsk (kimkolwiek są, o tym trochę niżej w tekście) notują lekki falstart - lista zakupów obejmuje do tej pory ledwie jednego zawodnika. Luis Fernandez to mega-kozak na ten poziom, ale o wiele dłuższa jest lista zawodników, których pozyskać się nie udało: Davo Alvarez, Steve Kapuadi, Amir Feratović i James Igbekeme wybrali inne od Gdańska miejsca na kontynuowanie pasji futbolowej, a z powodu braku płatności kontrakt rozwiązał Ilkay Durmus. Rozwiązany kontrakt. Wina po stronie klubu Wiele wskazuje na to, że z Lechią zwiąże się bośniacki pomocnik Rifet Kapić, który ma być dziś w Gdańsku. To zawodnik, który 11 lipca związał się łotewskim klubem Valmiera na mocy transferu definitywnego z Krywbasu Krzywy Róg, gdzie grał pod okiem znamienitego ukraińskiego trenera Jurija Wernyduba. Kwota transferu, która krążyła w mediach to, bagatela, 500 tys. euro. Bośniak jest praktykującym Muzułmaninem - w kwietniu 2022 r. zasłabł na murawie grając w FK Sarajewo. Bośniak Rifet Kapić dołączy do Lechii Gdańsk? Jeszcze wczoraj Kapić grał dla Valmiery w eliminacjach Ligi Mistrzów w przegranym 1-2 spotkaniu z Olimpią Ljubljana. Identyczny wynik padł w pierwszym meczu w Słowenii, a Bośniak w tych spotkaniach zagrał odpowiednio 25 i 81 minut. Wiele wskazuje, że na tym zakończy się łotewski rozdział w karierze Rifeta Kapicia, który dziś ma być w Gdańsku, by związać się z I-ligową Lechią. Jak to możliwe, że piłkarz, który jeszcze wczoraj grał w Lidze Mistrzów - co prawda w jej eliminacjach, ale zawsze, są to lata świetlne odległości od polskiej I ligi? Lechia Gdańsk spłaca zaległości Odpowiedzią może być osoba właściciela Valmiery, szwajcarskiego adwokata Ralpha Oswalda Iseneggera. Rodak prezesa Lechii Gdańsk, Paolo Urfera występował z nim w różnych konfiguracjach - w 2018 r. chcieli kupić rumuńskie Dinamo Bukareszt. Do sfinalizowania transakcji jednak nie doszło. W 2022 r. z kolei chcieli przejąć Wisłę Kraków, o czym pisał w znakomitym artykule portal Bałtycki Futbol. W tym artykule czytamy również o chęci zakupu Śląska Wrocław i Pogoni Szczecin. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nareszcie się udało i Szwajcar jest jedną z osób, które nabyły Lechię Gdańsk od Adama Mandziary. Faktem jest, że po przejęciu Valmiery Szwajcar wprowadził ją na łotewskie szczyty. Gdy ją przejmował była na szarym końcu Virsligi, a w 2022 r. zdobyła pierwsze w historii mistrzostwo. Teraz najwyraźniej Isenegger uznał, że Rifet Kapić, po odpadnięciu z Champions League, na Łotwie się nie przyda, że Valmiera z nim czy bez niego będzie liczyć się w rozgrywkach, dlatego postanowił Bośniaka przerzucić do innego ze swych projektów - kulejącej po degradacji z Ekstraklasy, Lechii Gdańsk. Trener Lechii, Szymon Grabowski robi dobrą minę do złej gry. Na ligową inaugurację, w drużynie Biało-Zielonych w spotkaniu z Chrobrym w Głogowie zagra tylko dwóch piłkarzy, którzy wystąpili w ostatnim meczu w Ekstraklasie pod koniec maja w Gliwicach - jeden z nich prawdopodobnie wystąpi na pozycji, na której nie grał nigdy wcześniej w życiu. Maciej Słomiński, INTERIA