Po rosyjskiej agresji na Ukrainę, piłka nożna zeszła na dalszy plan. Premier Liha zawiesiła rozgrywki, dwa najważniejsze kluby - Dynamo Kijów i Szachtar Donieck nie zaprzestały treningów i starają się utrzymać w formie. Dynamo ma zajęcia w Bukareszcie, Szachtar w Stambule. Kijowianie zagrają dla pokoju, 12 kwietnia z Legią Warszawie. Dwa dni później, 14 kwietnia dojdzie do spotkania Lechii Gdańsk z Szachtarem Donieck, w ramach "Globalnego tournee Szachtara dla pokoju". Mecz dla pokoju. Lechia Gdańsk zagra z Szachtarem Donieck Lechia Gdańsk obecnie zajmuje czwarte miejsce w Ekstraklasie, w najbliższą sobotę o godz. 20 zmierzy z się Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, a za tydzień w Lany Poniedziałek z Górnikiem w Zabrzu. Szachtar to po ukraińsku "Górnik" dlatego oprócz szczytnego celu, lechiści będą mogli dobrze przygotować się z Górnikiem polskim, w meczu z ukraińskimi "górnikami". Piłkarska historia Szachtara Donieck została brutalnie zakłócona dokładnie osiem lat temu, gdy 7 kwietnia 2014 r. tzw. "separatyści" zajęli budynek administracji obwodu donieckiego i rady miasta w Doniecku, i wydali Ustawę o Deklaracji Niepodległości Państwa Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) oraz Deklarację o suwerenności DRL. Od tej pory Szachtar stacjonował we Lwowie, Kijowie, Charkowie a ostatnio na wygnaniu w Turcji. Nie zmienia to faktu, że piłkarze z Donbasu regularnie występują w Lidze Mistrzów i będą ciekawym rywalem dla polskiej drużyny. To już trzeci raz, gdy Lechia potykać się będzie towarzysko z ukraińskim rywalami na bursztynowym stadionie w Gdańsku. Po raz pierwszy zmierzyła się w 2013 r. z Metalistem Charków, pięć lat później z Karpatami Lwów z okazji 115-lecia piłki nożnej we Lwowie, trzeba bowiem wiedzieć, że protoplastą Lechii Gdańsk jest ta ze Lwowa, założona w 1903 r. na Łyczakowie. Oba te spotkania Lechia Gdańsk przegrała do zera, a tym razem w meczu z Szachtarem Donieck wynik nie będzie najważniejszy. Wpływy z organizacji tego pojedynku zostaną przekazane na poszkodowanych przez wojnę w Ukrainie. Maciej Słomiński