Jakołcewicz jesienią ubiegłego roku bez większego powodzenia prowadził pierwszoligowy GKP Gorzów Wielkopolski. W 2007 roku po ciężkim boju do samego końca nie zdołał utrzymać Wisły Płock w szeregach ekstraklasy, co do dzisiaj wypomina mu wielu piłkarskich kibiców. Jeżeli wykorzysta swoją szansę na Wybrzeżu to będzie mógł mówić o sporej promocji swojego nazwiska, albowiem w "trenerce" nie osiągnął zbyt wiele. Jego poprzednikiem w Lechii był niegdyś wybitny obrońca reprezentacji Polski i Legii Warszawa, Jacek Zieliński. Włodarze gdańskiego klubu najszybciej odezwali się do Jacka Zielińskiego, ale tego pracującego ostatnio w Polonii Warszawa. Obie strony dzieliła jednak za duża przepaść w kwestiach finansowych. Gdańszczanom po długich namowach odmówił również Jacek Grembocki. Powód? Właściciel "Czarnych Koszul" Józef Wojciechowski nie poszedł na rękę byłemu opiekunowi Znicza Pruszków, ponieważ w wypadku niepowodzeń Bogusława Kaczmarka to właśnie on samodzielnie będzie dowodził warszawską Polonią.