<a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/rozgr-polska-pko-ekstraklasa,spci,670,tab,tabele" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy</a> Nie było to zbyt piękne widowisko piłkarskie, ale w Gdańsku nikt nie będzie narzekał. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lechia-gdansk,spti,8087">Lechia Gdańsk</a> dzięki minimalnej wygranej z <a class="db-object" title="Wisła Płock" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-wisla-plock,spti,8092" data-id="8092" data-type="t">Wisłą Płock</a> 1-0 po "złotej bramce" <a class="db-object" title="Łukasz Zwoliński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lukasz-zwolinski,sppi,20285" data-id="20285" data-type="p">Łukasza Zwolińskiego</a> wyszła ze strefy spadkowej Ekstraklasy i odskoczyła od niej na trzy punkty. Inne wyniki w pierwszej wiosennej kolejce poukładały się korzystnie dla <a class="db-object" title="Lechia Gdańsk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lechia-gdansk,spti,8087" data-id="8087" data-type="t">Lechii Gdańsk</a>. Jednak miejscowi osłabieni brakiem chorego <a class="db-object" title="Jarosław Kubicki" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jaroslaw-kubicki,sppi,20415" data-id="20415" data-type="p">Jarosława Kubickiego</a> i kontuzjowanych <a class="db-object" title="Flavio Paixao" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-flavio-paixao,sppi,19990" data-id="19990" data-type="p">Flavio Paixao</a> i <a class="db-object" title="Joeri De Kamps" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-joeri-de-kamps,sppi,51" data-id="51" data-type="p">Joeriego De Kampsa</a> grali jakby na zaciągniętym hamulce ręcznym. Do ich poziomu dostosowali się wiślacy z Płocka, w efekcie długo w Gdańsku oglądaliśmy piłkarskie szachy. Marazm przerwał w 53. minucie atomowym strzałem zza pola karnego <a class="db-object" title="Marco Terrazzino" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marco-terrazzino,sppi,19933" data-id="19933" data-type="p">Marco Terrazzino</a>. Uderzenie Niemca wylądowało na poprzeczce, a na dobitkę czekał już gdański snajper wyborowy, Łukasz Zwoliński, który z łatwością skierował piłkę do opuszczonej bramki. To piąty gol popularnego "Zwolaka" w tym sezonie i kolejny, który przyniósł Biało-Zielonym trzy punkty - poprzednio w meczu ze <a class="db-object" title="Stal Mielec" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-stal-mielec,spti,8096" data-id="8096" data-type="t">Stalą Mielec</a>. 10 minut przed końcem rezerwowy <a class="db-object" title="Kacper Sezonienko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kacper-sezonienko,sppi,20815" data-id="20815" data-type="p">Kacper Sezonienko</a> bezsensownie sfaulował Rafała Wolskiego i sędzia Piotr Lasyk po dłuższej konsultacji podyktował rzut karny. <a class="db-object" title="Dominik Furman" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dominik-furman,sppi,20277" data-id="20277" data-type="p">Dominik Furman</a> strzelił jednak "Panu Bogu w okno". Pierwsza połowa tego meczu była jeszcze słabsza od drugiej. Pod koniec tej części gry do piłki w polu karnym doszedł Łukasz Zwoliński, ale jego strzał w środek bramki nie mógł zrobić krzywdy bramkarzowi "Nafciarzy", <a class="db-object" title="Krzysztof Kamiński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-krzysztof-kaminski,sppi,20216" data-id="20216" data-type="p">Krzysztofowi Kamińskiemu</a>. I to w zasadzie tyle jeśli chodzi o pierwszą część spotkania, w której optyczną przewagę mieli goście, ale niewiele z tego wynikało. Maciej Słomiński, INTERIA