Lechia Gdańsk ma już tylko matematyczne szanse na utrzymanie się w Ekstraklasie. Przeróżne kalkulacje szacują prawdopodobieństwo jej spadku do I ligi nawet na ponad 97 procent. Degradacja nigdy nie jest przyjemna, ale ta w przypadku gdańskiego klubu odbywa się w wyjątkowo fatalnym stylu. Tym razem zarząd klubu poinformował, że dwóch ważnych piłkarzy, Dusan Kuciak i Mario Maloca zostało odsunięty na jeden mecz ligowy - mecz wyjątkowo trudny, rywalem będzie lider tabeli Ekstraklasy Raków Częstochowa i to na wyjeździe. Komunikat Lechii Gdańsk jest wyjątkowo krótki i enigmatyczny. Czytamy o tym, że "decyzja zarządu klubu jest spowodowana ostatnimi wydarzeniami. Bramkarz drużyny po raz drugi, mimo wcześniejszej rozmowy, w sposób niewłaściwy zachował się podczas udzielania wywiadu dziennikarzom w strefie mieszanej. Decyzja odnośnie Mario Maločy podyktowana została brakiem odpowiedniej postawy, która jest wymagana od członka Rady Drużyny. Zawieszenie oznacza, że zawodnicy nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu przez sztab szkoleniowy podczas nadchodzącego spotkania 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa". Lechia Gdańsk znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli z sześciopunktową stratą do bezpiecznego miejsca. Szeroko znane są również finansowe perypetie klubu z Trójmiasta. W bieżącym roku zawodnicy w Biało-Zielonych strojach otrzymali zaledwie jedno wynagrodzenie. Maciej Słomiński, INTERIA