- Cieszę się ogromnie, że stworzyliśmy fajne oraz interesujące widowisko - mówił po meczu trener Lechii. - Tak grająca Lechia mogła się podobać i każdy kibic, który przyszedł dzisiaj na stadion, mógł nawet poczuć dumę z tak grającej drużyny. Jest to dla nas wielki plus, bo gramy przecież dla kibiców - podkreślał Stokowiec. - To było bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu i szkoda, że wynik nie jest bardziej okazały. Pozostał lekki niedosyt, ale zdajemy sobie sprawę, że za nami tylko pierwsza połowa i wszystko przed nami. Mecz się dopiero zacznie, ale mamy tydzień, aby popracować i rozpracować rywali. Solidnie się do tego spotkania przygotowaliśmy i tak też będzie przed rewanżem. Z przebiegu meczu mogę powiedzieć, że nasza gra była lepsza niż wynik, ale nie ma co kręcić nosem - mówił szkoleniowiec zdobywcy Pucharu Polski. - Muszę podkreślić nasze dobre przygotowanie organizacyjne do tej potyczki, bo zadbaliśmy o każdy szczegół, począwszy od taktyki po jej realizację, intensywność gry i przygotowanie motoryczne. Nie chcieliśmy grać nieodpowiedzialnie, bo wiedzieliśmy jaką jakość prezentuje Broendby. Krok po kroku dobrze budowaliśmy akcje. Pokazaliśmy dużą intensywność, agresywność, a także jakość. O tym mówiłem przed meczem na konferencji i cieszę się, że nie były to tylko słowa, ale fakty. Kibicie mogą być dumni z tego jak zaprezentowała się nasza drużyna. Jest się z czego cieszyć i z optymizmem możemy podejść do rewanżu - podsumował Stokowiec. Trener Broendby Niels Frederiksen nie był załamany niską porażką. - Staraliśmy się wygrać to spotkanie, ale porażka 1-2 nadal jest korzystnym wynikiem, a to dzięki temu, że udało nam się strzelić jedną bramkę na wyjeździe. Cały czas mamy szansę wyeliminować Lechię - powiedział. - Uważam, że gdańszczanie zagrali bardzo dobrze. Spodziewaliśmy się, że gospodarze mogą wyjść wysoko i grać wysokim pressingiem. Wydawało mi się, że jesteśmy na to dobrze przygotowani i mimo wszystko liczyłem, że lepiej sobie z tym poradzimy. Chciałbym zwrócić też uwagę na wspaniałą atmosferę, jaką stworzyli kibice na stadionie. Oni ponieśli Lechię w tym spotkaniu - mówił Frederiksen. Marcin Domański