Wszyscy członkowie drużyny <a class="db-object" title="Lechia Gdańsk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lechia-gdansk,spti,8087" data-id="8087" data-type="t">Lechii Gdańsk</a>, z którymi rozmawialiśmy w Łodzi przy okazji meczu z <a class="db-object" title="Widzew Łódź" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-widzew-lodz,spti,8072" data-id="8072" data-type="t">Widzewem</a> podkreślali jak ciężko było podnieść się mentalnie po czwartkowym odpadnięciu z eliminacji Ligi Konferencji w spotkaniu z <a class="db-object" title="Rapid Wiedeń" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-rapid-wieden,spti,3285" data-id="3285" data-type="t">Rapidem Wiedeń</a>. - Mecz w Łodzi to więcej niż normalny mecz i więcej niż normalna wygrana. po tym co wydarzyło się w czwartek. Posmakowaliśmy europejskich pucharów, chcemy tam wrócić. Dziś się zaczęła nowa podróż, naszą ambicją jest znów zagrać w europejskich pucharach - <a href="https://sport.interia.pl/klub-widzew-lodz/news-dwa-razy-widzew-odrabial-straty-ale-za-trzecim-sie-nie-udalo,nId,6191398">powiedział po wygranym meczu z Widzewem</a> trener <a class="db-object" title="Lechia Gdańsk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lechia-gdansk,spti,8087" data-id="8087" data-type="t">Lechii Gdańsk</a>, <a class="db-object" title="Tomasz Kaczmarek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-tomasz-kaczmarek,sppi,21015" data-id="21015" data-type="p">Tomasz Kaczmarek</a>. Trener gdańszczan podkreślał wyśmienitą atmosferę panującą na stadionie Widzewa. Niedzielny mecz obserwowało ponad 17 tysięcy widzów, RTS jest zdecydowanym liderem ligi jeśli chodzi o sprzedaż karnetów. - Tak naprawdę Widzew to nie jest prawdziwy beniaminek. Atmosfera, stadion, drużyna która umie grać w piłkę - wszystko jest na ekstraklasowym poziomie. Chcę podziękować gospodarzom, że mogliśmy wspólnie razem przeżyć piękny piłkarski wieczór, atmosfera była prawie tak samo dobra jak u nas w czwartek podczas meczu z <a class="db-object" title="Rapid Wiedeń" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-rapid-wieden,spti,3285" data-id="3285" data-type="t">Rapidem Wiedeń</a>. Nasza drużyna ma za sobą dobre, emocjonujące mecze na które przyszło sporo ludzi - zaznaczył Kaczmarek. Lechia Gdańsk pokonała Widzew w Łodzi 3-2 - Dziś szansę na wygraną mieliśmy tylko jako prawdziwy zespół. Bardziej niż wygraną w Łodzi tego nie mogliśmy udowodnić. W tak istotny dzień jak dziś, liderzy naszego zespołu stanęli na wysokości zadania - bramki zdobyli <a class="db-object" title="Maciej Gajos" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-maciej-gajos,sppi,19929" data-id="19929" data-type="p">Maciej Gajos</a>, <a class="db-object" title="Łukasz Zwoliński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lukasz-zwolinski,sppi,20285" data-id="20285" data-type="p">Łukasz Zwoliński</a> i <a class="db-object" title="Flavio Paixao" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-flavio-paixao,sppi,19990" data-id="19990" data-type="p">Flavio Paixao</a> - to dużo mówi o naszym zespole, dużo mówi o naszej mentalności i ambicji. Chcę również wyróżnić <a class="db-object" title="Michał Buchalik" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-michal-buchalik,sppi,20068" data-id="20068" data-type="p">Michała Buchalika</a>. Dusan Kuciak to fantastyczny bramkarz, to bardzo ważne, żeby zespół wiedział że ma za plecami zmiennika, który jest zawodnikiem, który w 90 minucie jest w stanie wybronić decydującą piłkę. Po recenzji występu obecnych w Łodzi, trener Tomasz Kaczmarek odniósł się do zawodników, których w meczu z Widzewem zabrakło. - Z urazem <a class="db-object" title="Dusan Kuciak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dusan-kuciak,sppi,20035" data-id="20035" data-type="p">Dusana Kuciaka</a> jest jak z prognozą pogody. Nie jestem w stanie określić czy jego pauza potrwa 2, 4 czy 6 tygodni - wszystko jest możliwe. Ważne żeby jego pękniecie się zagoiło. <a class="db-object" title="Marco Terrazzino" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marco-terrazzino,sppi,19933" data-id="19933" data-type="p">Marco Terrazzino</a> i <a class="db-object" title="Ilkay Durmus" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ilkay-durmus,sppi,20303" data-id="20303" data-type="p">Ilkay Durmus</a> odnieśli urazy i po czwartkowym meczu nie byli do mojej dyspozycji. Dwaj ostatni niedługo powinni wrócić do zajęć z drużyną - powiedział Tomasz Kaczmarek. Pod koniec spotkania w Łodzi wydawało się, że drużyna Lechii Gdańsk jest już "na linach", że jeśli ktoś strzeli zwycięską bramkę, będą to gospodarze. Mimo tego, trener Kaczmarek długo nie dokonywał zmian - pierwsze dopiero w 81. minucie, gdy <a class="db-object" title="Conrado" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-conrado,sppi,20543" data-id="20543" data-type="p">Conrado</a> i <a class="db-object" title="Christian Clemens" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-christian-clemens,sppi,41498" data-id="41498" data-type="p">Christiana Clemensa</a> zastąpili młodzi Kacper Sezonienko i Filip Koperski. - Nie robiłem zmian, bo czułem że ta grupa która jest na boisku ma bardzo dobrą mentalność i razem dobrze funkcjonuje. Widziałem dobrego Christiana Clemensa, dobrego Conrado, czułem że warto dać im jeszcze jedną szansę. Jeśli ma się w składzie Flavio Paixao i Łukasza Zwolińskiego nawet jak są zmęczeni zawsze są w stanie strzelić bramkę - zakończył trener Lechii Gdańsk, Tomasz Kaczmarek. Maciej Słomiński, Interia, Łódź