Wyniki, tabela, statystyki Ekstraklasy - TUTAJPierwszy w strefie wywiadów pojawił się Filipiak, ale nie zatrzymał się ani na chwilę. - Żadnych wywiadów nie udzielam, dziś macie piłkarzy - uciął prezes z uśmiechem i zniknął w innym pomieszczeniu. Za moment przez strefę dla mediów niemal przemknął Sebastian Mila. - Nie, dziękuję - odpowiadał po kolei wszystkim dziennikarzom na prośbę o wywiad. Później w strefie wywiadów pojawił się Sławomir Peszko, z którym też łatwo nie było. - Żadnych rozmów o reprezentacji. Mówimy albo o meczu, albo w ogóle - postawił warunek piłkarz, który jednak został powołany przez Adama Nawałkę. W takim razie Peszko mówił tylko o ostatnim spotkaniu sezonu. - Ostatnio graliśmy zbyt dużo finałów. Najpierw walczyliśmy o grupę mistrzowską, później goniliśmy czołówkę. Mieliśmy natężenie tego napięcia i z Cracovią nie daliśmy rady. Wygrali i niech nas godnie reprezentują w pucharach - przyznał Peszko. Piłkarz przyznał, że w Gdańsku czuje się jednak bardzo dobrze. - Jestem bardzo dumny z drużyny i cieszę się, że tu trafiłem. Wydawało się, że transfer z Bundesligi był złym posunięciem, a okazało się odwrotnie - podkreśla Peszko. Cierpliwe na pytania dziennikarzy odpowiadali za to piłkarze Cracovii. Rozmowę z Bartoszek Kapustką przeczytacie TUTAJ, a z Mateuszem Cetnarskim TUTAJ