Witan Sulaeman na zasadzie półrocznego wypożyczenia opuszcza Lechię Gdańsk i dołączy do słowackiej FK Senica. Tam spotka swego indonezyjskiego rodaka, Egy’ego Maulana Vikry, który przeszedł podobną drogę. Egy, był zawodnikiem Lechii Gdańsk przez trzy sezony w latach 2018-21. Przeważnie siedział na ławce, nie zdobył ani jednego golu, występował w ilościach śladowych. Jednak był w kadrze zespołu trenera Piotra Stokowca, grał w rezerwach, przez większość czasu był w Gdańsku, na wyjazdach był towarzyszem i współlokatorem w pokoju bramkarza, Dusana Kuciaka. Na pożegnanie "indonezyjskiego Messiego" (jak mawiano na Egy’ego) Słowak mówił: - No cóż, szkoda że nas opuścił, bo dawał naszej drużynie wiele energii, miał wielkie serce. Takie jest życie piłkarza, grasz tam gdzie cię chcą, wszyscy trzymamy kciuki, aby wiodło mu się jak najlepiej. Lechia Gdańsk. Witan Sulaeman wypożyczony do FK Senica U Witana Sulaemana wyglądało to trochę inaczej. Zdecydowaną większość czasu spędził w ojczyźnie o czym świadczy screen z portalu 90minut.pl. Tylko pierwszy i ostatni news jest związany z Lechią Gdańsk. Nie trzeba dodawać, że Witan Sulaeman ani razu nie zagrał w Ekstraklasie w Biało-Zielonych barwach, ciężko też przywołać w pamięci, aby siedział na ligowej ławce rezerwowych, zapewne dlatego że go fizycznie w Gdańsku nie było, bo grał dla reprezentacji Indonezji. Azjata cztery razy zagrał w IV-ligowych rezerwach Lechii: · 45 minut - 12 września z MKS we Władysławowie (6-1) · 77 minut - 25 września z Gryfem w Wejherowie (3-1) · 90 minut - 2 października u siebie z Gryfem Słupsk (3-1) · 72 minuty - 6 listopada z Arką II w Gdyni (0-2) Miejmy nadzieję, że w Senicy Witanowi w towarzystwie rodaka będzie raźniej, tam odzyska możliwość gry. FK Senica zajmuje aktualnie szóste miejsce w tabeli ligi słowackiej, w 12-zespołowej stawce. Egy Maulana Vikri w sezonie 2021/22 wystąpił 13 razy w lidze, zdobył dwa gole i miał jedną asystę, czyli diametralnie więcej niż w Lechii Gdańsk. Wczoraj faktem stało się również wypożyczenie Miłosza Szczepańskiego do Warty Poznań, o którym pisaliśmy na początku tygodnia. Maciej Słomiński