Karabach Agdam, Sheriff Tyraspol, Slovan Bratysława, Lincoln Red Imps oraz Shamrock Rovers - to potencjalni rywale Lecha Poznań w jutrzejszym losowaniu. Te zespoły były rozstawione, a "Kolejorz" - nie. Może mieć więc bardzo trudnego przeciwnika już na początku swoich starań o awans do fazy grupowej. Lech Poznań może trafić bardzo źle Najtrudniejszym rywalem w tej stawce wydaje się być mistrz Azerbejdżanu Karabach Agdam. Raz, że mistrza Polski czekałby daleki wyjazd (z pominięciem przestrzeni powietrznej nad Ukrainą i Rosją). A dwa: mecz prawdopodobnie odbyłby się w bardziej ciężkich warunkach i upale. Kiedyś Lech radził sobie z drużynami z tego kraju: dwukrotnie eliminował Chazar Lenkoran, raz Inter Baku, a w Pucharze Intertoto ograł też Karwan Jewłasz. Karabach to jednak przeciwnik ze znacznie wyższej półki, który wyrzucał już z rozgrywek polskie kluby: Wisłę Kraków i Piasta Gliwice. Od 2015 roku zawsze gra w fazie grupowej europejskich pucharów, jesienią 2017 roku występował w Lidze Mistrzów. Dwukrotnie wtedy zremisował z Atletico Madryt, ale to nie wystarczyło do trzeciego miejsca. W tym roku awansował do 1/16 finału Ligi Konferencji - tam nie sprostał Olympique Marsylia z Arkadiuszem Milikiem. Trudnym przeciwnikiem może być też mistrz Mołdawii Sheriff Tyraspol, grający w dość niebezpiecznym w ostatnim czasie Naddniestrzu. On jesienią był objawieniem Ligi Mistrzów - w fazie grupowej ograł m.in. Real Madryt na Santiago Bernabeu, a także Szachtara Donieck. Trafił do 1/16 finału Ligi Europy i przegrał awans do kolejnej rundy w rzutach karnych w Bradze. Rywal Lecha może być też dość blisko Najlepszym rozwiązaniem dla kibiców Lecha byłoby z pewnością wylosowanie Slovana Bratysława. To przeciwnik w zasięgu "Kolejorza", a jednocześnie mistrz Polski mógłby liczyć na duże wsparcie swoich sympatyków w spotkaniu wyjazdowym. Z kolei w starciu z Shamrock Rovers Lech też byłby faworytem, a i w Irlandii ma liczne grono swoich fanów. Najłatwiejszym rywalem byłby z całą pewnością Lincoln Red Imps. Skąd mistrz Gibraltaru wśród zespołów rozstawionych? To efekt dwóch spraw. Po pierwsze: kluby z Gibraltaru wygrywały pojedyncze spotkania we wcześniejszych fazach w ostatnich latach, co powiększało ich ranking krajowy. A po drugie - efekt ostatniego awansu mistrza Gibraltaru do fazy grupowej Ligi Konferencji, po... przegraniu dwóch dwumeczów. Lincoln Red Imps najpierw wyeliminował bowiem Folę Esch z Luksemburga, a później pożegnał się z marzeniami o Lidze Mistrzów po konfrontacji z CFR Cluj. "Spadł" do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy, a tu pokonał go Slovan Bratysława. Awans do fazy grupowej Ligi Konferencji dał mu wygrany dwumecz z FC Ryga. W fazie grupowej Lincoln przegrał wszystkie sześć spotkań. Przejście pierwszej rundy eliminacji Ligi Mistrzów daje bowiem duży handicap - od razu ma się zapewnioną grę, nawet w przypadku kolejnych dwóch porażek, w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Porażka zaś sprawia, że spada się do drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Początek wtorkowego losowania - o godz. 12. Spotkania pierwszej rundy odbędą się: 5 lub 6 lipca oraz 12 lub 13 lipca.