Klub z Premier League za napastnika Lecha Poznań i reprezentacji Polski jest skłonny zapłacić aż pięć milionów funtów! Jeśli transakcja ostatecznie dojdzie do skutku przy Bułgarskiej zapewne pojawią się nowi piłkarze oraz oczywiście następca popularnego "Lewego" Kandydatów na następcę obecnego lidera strzelców piłkarskiej ekstraklasy jest co najmniej kilku. Listę otwiera Artur Sobiech, na którego od dłuższego już czasu polują szefowie Lecha. Przypomnimy, że włodarze klubu z Bułgarskiej młodym graczem interesowali się już zimą. Ostatecznie mimo usilnych starań i zaawansowanych rozmów do podpisania kontraktu nie doszło, bo na przeszkodzie stanęły zbyt wygórowane żądania finansowe chorzowian. Jeśli Lewandowski rzeczywiście latem opuści Poznań, to "Kolejorza" z pewnością będzie stać na młodego, perspektywicznego reprezentanta Polski. Choć szastać pieniędzmi prezesi z pewnością nie mają zamiaru. Kolejny nazwiskiem na liście jest Witalij Rodionow, obecnie zawodnik BATE Borysów, który także tej zimy był na celowniku sterników poznańskiej drużyny. Mówiło się nawet, że do finalizacji tego transferu w pewnym momencie brakowało tylko podpisu Białorusina. Ostatecznie po jakimś czasie temat jego przyjścia do stolicy Wielkopolski ucichł. W klubowych kuluarach mówi się, że dobry przyjaciel Siergieja Kriwca, wzmocni Lecha, ale dopiero w kolejnym sezonie, gdy zawodnik uporządkuje ostatecznie swoje sprawy rodzinne. Alternatywą dla dwóch wspomnianych wcześniej piłkarzy może być również Jan Nowak, który obecnie z powodzeniem reprezentuje barwy MFK Koszyce, a który już wielokrotnie bacznie obserwowany był przez skautów " Kolejorza". Ostatnio coraz głośniej, i częściej następca Lewandowskiego, poszukiwany jest w... Afryce! Ostatnio w prasie pojawiło się nawet kilka konkretnych nazwisk. Chociażby Nigeryjczyka Michaela Eneramo, czy Tunezyjczyka Khaleda Ayari. A to podobno nie wszystkie nazwiska z tego kierunku poszukiwań. Sprawa nowego napastnika, albo napastników w Lechu, ma się rozstrzygnąć jeszcze przed rozpoczęciem kolejnego sezonu rozgrywek. Z klubowej kasy na wartościowego następcę "Lewego" prezes Andrzej Kadziński, skłonny jest wydać w przedziale od miliona do dwóch milionów euro. Warto przy tej okazji nadmienić, iż do gry w poznańskiej drużynie znacznie, znacznie wcześniej przymierzami byli m.in. Tomasz Chałas (Znicz Pruszków), Dawid Nowak (GKS Bełchatów), czy Łukasz Gikiewicz (ŁKS). Póki co nie ma jeszcze sygnałów, by z potencjalnego zatrudnienia tych piłkarzy zrezygnowano w grodzie nad Wartą. Lista transferowa Lecha Poznań: Artur Sobiech (Ruch Chorzów) Witalij Rodionow (BATE Borysów) Jan Nowak (MFK Koszyce) Michael Engramo (Esperance) Khaleda Ayari (Esperance) Tomasz Chałas (Znicz Pruszków) Dawid Nowak (GKS Bełchatów) Łukasz Gikiewicz (ŁKS Łódź)