John van den Brom większość kariery trenerskiej spędził w belgijskich i holenderskich klubach, a w 2022 roku zaliczył krótki epizod w saudyjskim Al-Taawon. Po zakończeniu przygody z tym zespołem objął Lecha Poznań, zastępując na stanowisku szkoleniowca "Kolejorza" Macieja Skorżę. Wielkopolski klub pod jego wodzą doszedł do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, a sezon 2022/2023 zakończył na trzecim miejscu w Ekstraklasie. Kolejne rozgrywki nie były już tak udane dla Lecha - zespół prowadzony przez van den Broma już w sierpniu 2023 roku pożegnał się z europejskimi pucharami po porażce ze Spartakiem Trnawa w trzeciej rudzie eliminacji LKE. Rundę jesienną w Ekstraklasie "Kolejorz" wprawdzie skończył na trzecim miejscu, ale po drodze stracił sporo punktów, co nie spodobało się władzom Lecha. Te po zremisowanym w grudniu meczu z Radomiakiem postanowiły zwolnić Holendra. "Rozstajemy się w zgodzie, wyrażając podziękowanie za pracę, jaką tutaj wykonał John van den Brom. Ta zakończona właśnie jesień nie była tak udana, jak byśmy tego oczekiwali, nie tylko ze względu na przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów, ale również sytuację w lidze, w której jesteśmy w czołówce, ale uciekło nam po drodze sporo punktów" - przekazał wówczas klub w komunikacie. Sensacyjny powrót Brzęczka do Ekstraklasy? "Jest jednym z kandydatów" John van den Brom w nowym klubie. Wielki powrót byłego trenera Lecha Van den Brom, którego w Poznaniu zastąpił Mariusz Rumak, od razu po zwolnieniu był łączony z kilkoma klubami. Jeszcze w grudniu spekulowano, że może objąć Vitesse Arnherm, w styczniu z kolei łączono go z egipskim Pyramids FC. Ostatecznie Holender zdecydował się na pierwszy z wymienionych klubów - serwis De Telegraaf donosi, że były trener Lecha już w środę 1 maja zostanie zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec holenderskiego klubu. Decyzja 57-latka jest o tyle zaskakująca, że Vitesse prowadzone obecnie przez Edwarda Sturinga w przyszłym sezonie będzie występowało na zapleczu Eredivisie. Klub, w którym gra były reprezentant Polski Kacper Kozłowski, wprawdzie w 31 dotychczasowych kolejkach wywalczył 20 punktów, ale został ukarany odjęciem aż 18 "oczek" przez krajową federację po tym, jak ta odkryła, że Vitesse nie stosowało się do zasad licencyjnych. A to oznacza, że obecnie klub zamyka ligową stawkę i niezależnie od wyników kolejnych spotkań spadnie do drugiej ligi. Niewykluczone jednak, że były szkoleniowiec Lecha Poznań kierował się nie względami sportowymi, a sentymentem. Van den Brom rozegrał w Vitesse kilka sezonów jako piłkarz, a następnie w latach 2011-2012 był trenerem klubu. Tym samym po 12 latach wraca do doskonale znanego mu środowiska, gdzie stanie przed trudnym zadaniem wywalczenia awansu do Eredivisie. Zbigniew Boniek wyśmiał wpadkę Lecha. Brutalne słowa po remisie z Cracovią