50-letni Gurbanow to w Azerbejdżanie bardzo istotna postać: 68-krotny reprezentant kraju, który w 2008 roku przejął Karabach Agdam i uczynił z niego liczącą się drużynę na europejskim kontynencie. Od ośmiu lat jego zespół zawsze gra w fazie grupowej któregoś z pucharów, był też w Lidze Mistrzów. Karabach wyrobił sobie niezły współczynnik punktowy i był wysoko rozstawiony w tegorocznym losowaniu. Lech mógł trafić na znacznie słabszego rywala, ale nie miał szczęścia. Podobnie zresztą po losowaniu mówił sam Gurbanow - on też uważał, że losowanie na tak wczesnym etapie mogło być dla jego drużyny dużo lepsze. Trener Karabachu chwali Lecha. I to wielokrotnie! Azerowie przylecieli do Poznania w niedzielę - prosto ze zgrupowania w Austrii. Nie przegrali żadnego meczu sparingowego, nie mają problemów z kontuzjami. - Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na przygotowania, ale udało się rozwiązać kilka problemów. Będziemy się teraz przygotowywać z meczu na mecz, a na razie zrobiliśmy to na spotkanie z Lechem - mówił Gurbanow już w Poznaniu. Co chwilę zresztą chwalił poznański zespół, podkreślając, że Karabach trafił na klasowego przeciwnika. - W dobrym stylu zdobyli mistrzostwo Polski, robi ten zespół wrażenie, bo ma wielu klasowych zawodników. System gry jest również tym, za co można go pochwalić. Mają nowego trenera, ale wiemy już, że on podtrzymuje ten sam sposób gry. Do tego dochodzą wspaniali kibice, mecz na pięknym stadionie. Wierzymy jednak, że będzie to piękny wieczór, ale musimy być bardzo uważni - mówił. Gurbanow: Z Lechem będzie nam trudniej niż z Legią Przed laty Gurbanow w roli trenera Karabachu wygrywał już rywalizacje z Wisłą Kraków, Piastem Gliwice i niespełna dwa lata temu z Legią Warszawa, ale i Lech miał do tej pory patent na kluby z Azerbejdżanu. Dwukrotnie grał z Chazarem Lenkoran, raz z Interem Baku, do tego jeszcze w Pucharze Intertoto z Karwanem Jewłasz. Zawsze awansował. - Teraz z Lechem, a dwa lata temu z Legią, to dwa zupełnie inne mecze. Wtedy wygraliśmy 3-0, choć nie był to łatwy mecz. Uważam, że Lech teraz jest lepszą drużyną, będzie nam trudniej niż wtedy. Nie bez powodu został mistrzem Polski, lubi grać piłką, jest dobry w ataku pozycyjnym, w który angażują się wszyscy piłkarze. Nie możemy podejmować za dużego ryzyka i nie myślimy już o tamtym spotkaniu z Legią - twierdzi Gurbanow. I zdecydowanie nie zgadza się z tym, że jego klub jest faworytem tej rywalizacji. - Nie mogę tak powiedzieć, mimo że graliśmy tyle lat w pucharach. Patrzę na to, jak Lech grał w całym ostatnim sezonie, utrzymywał się w wysokiej formie, a zdobycie mistrzostwa Polski nie jest łatwym zadaniem. Podkreślam, że podziwiam ten zespół za styl gry, ma też oddanych kibiców. Jutro zagrają dwie dobre drużyny i w żadnym wypadku nie mogę powiedzieć, że któraś jest faworytem - perorował szkoleniowiec mistrza Azerbejdżanu. Gdy w 2020 roku Karabach mierzył się w Warszawie z Legią, Gurbanow mówił, że to dla jego zespołu i kraju bardzo trudny moment. W tym czasie trwała bowiem wojna między Armenią i Azerbejdżanem o Górski Karabach. - Sytuacja wtedy była niepewna, to był trudny dla nas czas. Trwała wojna, nie było łatwo motywować zawodników, ale oni sami potrafili się zmotywować. Teraz sytuacja wygląda dla mnie trochę prościej. Wygraliśmy wojnę, teraz nie myślimy o konfliktach między dwoma krajami, o problemach Karabachu. Mam swój sposób, by zmotywować zawodników na to spotkanie - opowiadał trener zespołu, który swoje mecze od lat rozgrywa w Baku. Lech Poznań - Karabach Agdam. Gdzie transmisja? We wtorek o godz. 20 na stadionie przy Bułgarskiej Lech Poznań rozpocznie swój marsz po fazę grupową Ligi Mistrzów - jego pierwszym rywalem jest znacznie wyżej notowany w Europie mistrz Azerbejdżanu Karabach Agdam. Transmisja z tego spotkania w TVP Sport, tekstowa relacja na żywo na sport.interia.pl.