Lech Poznań zarobi 7 mln euro, ale w ratach. Nie jest to najwyższy transfer w dziejach poznańskiego klubu, ale też jeszcze chociażby rok temu niewiele wskazywało na to, że Michał Skóraś w ogóle będzie w stanie pójść w ślady swych kolegów, wychowanków Lecha takich jak Jakub Kamiński, Jakub Moder czy Dawid Kownacki. Sprzedawani wcześniej, zrobili kariery i odchodzili tu jako gwiazdy Kolejorza. Michał Skóraś długo nie mógł odpalić. Ten sezon był dla niego przełomowy. Wychowanek Kolejorza wdarł się do pierwszego składu, był bohaterem jego startu w europejskich pucharach. Do historii przeszły zwłaszcza jego występy przeciwko hiszpańskiej drużynie Villarreal CF. Kolejorz ograł ją u siebie 3:0, a na wyjeździe przegrał po ciężkim boju 3:4. W Lidze Konferencji dotarł do ćwierćfinału i tam dopiero przegrał z Fiorentiną, chociaż we Włoszech prowadził z nią 3:0. Michał Skóraś znalazł się również w reprezentacji Polski. Pojechał na mundial do Kataru, wystąpił w meczu z Argentyną. Widzieliśmy go także w dwóch starciach eliminacji Euro 2024 z Czechami i Albanią. Wygląda na to, że i w biało-czerwonych barwach jest zawodnikiem, który może liczyć na występy. Michał Skóraś pokaże w Belgii wielkie rzeczy - To drobny, ale bardzo silny facet. W Belgii pokaże wielkie rzeczy, jestem o tym przekonany - mówi jego trener z Lecha, Holender John van den Brom. W rozmowie z belgijską gazetą "Nieuwsblad" przyznał, że sporo rozmawiał z Michałem Skórasiem o transferze do Belgii. - Był dla nas nie do zatrzymania. Od jakiegoś czasu było ustalone, że wyjedzie latem za granicę. Według kierownictwa klubu, było duże zainteresowanie tym graczem - mówi John van den Brom. Ostatecznie nowym klubem Michała Skórasia stał się belgijski Club Brugge - najbogatszy w kraju, z budżetem takim jak Lech Poznań, ale w euro, a nie w złotówkach. To klub, który czeka na nowego trenera. John van den Brom chwali tę decyzję. - Wybrał sensownie. To dobry klub dla niego - mówi. Club Brugge jest postrzegany jako dobra odskocznia dla młodych graczy, porównywany z Benficą Lizbona czy Ajaxem Amsterdam. Holenderski trener mówi o skrzydłowym Lecha: - Jak wielu polskich zawodników ma bardzo dobrą mentalność treningową i meczową, wkłada naprawdę dużo pracy w to, co robi. Groźny w ataku, wykonuje dobrze zadania obronne. Jest więc taki, jak lubię trenerzy: kompletny. John van den Brom zdradził też Belgom, że on z Poznania nigdzie się nie rusza. Zostaje jako trener Lecha również na przyszły sezon.