Jakub Kamiński uważany jest za jednego z najzdolniejszych nastolatków w Polsce. Wiadomo już, że ten 19-letni wychowanek Szombierek od lipca będzie nowym zawodnikiem niemieckiego VfL Wolfsburg. Pomocnik Lecha Poznań podpisał kontrakt do lata 2027 roku. W Wielkopolsce gra od 2015 roku, trafił tam jako trzynastolatek. Lech ma zarobić na jego transferze około 10 mln euro czyli około 45 mln zł. Z tytułu tego transferu pieniądze otrzymają też Szombierki. Jakie?Paweł Czado: Jak podchodzicie do tego co dzieje się z Jakubem Kamińskim? Tomasz Buczyk, prezes Szombierek: - Oczywiście trzymamy za niego kciuki i życzymy powodzenia. Tak się składa, że znam Kubę, mam z nim stały kontakt. Szanuję go za podejście i profesjonalizm. Ale do tego co się dzieje podchodzę spokojnie. Życie uczy cierpliwości, nie można być narwanym. Najpierw Lech musi dostać własne pieniądze. Dopiero wówczas my będziemy się starać o to co należy się nam. A kiedy dokładnie będziemy wiedzieć ile należy się Lechowi, wtedy dokładnie będziemy wiedzieć ile należy się nam. Należy z jakiego tytułu? - To dwie odrębne sprawy. Płatność solidarnościowa [tzw. "solidarity payment" wprowadzona przez FIFA płatność przekazywana do klubów, w których dany piłkarz przebywał wcześniej, między 12. a 23. rokiem życia, przyp.aut.] to jedno, a procent wynikający z umowy między Szombierkami i Lechem to drugie. Na razie nie chcę ujawniać szczegółów w tej drugiej kwestii. Kiedy wszystko się wyjaśni - wrócimy do tej rozmowy. Kiedy sam będę pewny wszystkiego - wtedy będziemy rozmawiać o konkretnych szczegółach. Po co rzucać sumami skoro na razie są na papierze? Zaczekajmy. Wynika z tego, że jesteście jeszcze przed rozmowami z Lechem w tej kwestii.- Dokładnie tak. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że suma za jaką Kuba przechodzi do Wolfsburga robi na wszystkich wrażenie. Zrobiło się w Polsce "buuuumm!, ale na razie tych pieniędzy jeszcze nikt nie widział. Ale dla Szombierek to będzie zapewne istotna kwota.- No tak. Za te pieniądze klub mógłby przeżyć kilka lat. Pięć, może dziesięć - w zależności jak będą spływały pieniądze. Wiadomo, że płatność będzie w transzach a nie w całości.Kiedy spodziewa się pan tych pieniędzy?- Gdy Kubuś pójdzie do Wolfsburga a Lech dostanie własne. Pojadę, dowiem się. W jaki sposób chciałby pan żeby Szombierki spożytkowały te pieniądze?- Jest kilka spraw. Po pierwsze - potrzebne są nowe maszyny, choćby kosiarki - żeby utrzymywały nasze płyty w dobrym stanie. Po drugie chciałbym zainwestować w młodzież, jak widać przynosi to konkretne efekty. Chciałbym żebyśmy mieli więcej drużyn młodzieżowych, żeby miały lepszy sprzęt. Po trzecie - chciałbym żeby seniorzy wywalczyli awans do III ligi [obecnie Szombierki zajmują dziesiąte miejsce w grupie I czwartej ligi, pierwszy mecz w tym roku grają 12-13 marca u siebie z liderem - rezerwami Rakowa Częstochowa, przyp. aut.]. Mam nadzieję, że dobrze ruszymy wiosną choć pierwsze mecze będą ciężkie. W tym sezonie chcemy się utrzymać a potem pomału budować drużynę na awans. Marzy mi się III liga, ale przecież ja nie wiem kiedy dostanę pieniądze o których rozmawiamy. Zaczynamy kolejny sezon w sierpniu a mogę je dostać przykładowo w lutym 2023. No i jak układać budżet? Życie mnie nauczyło, że planować i robić cokolwiek na wyrost jest bez sensu. Najważniejsze są realia, bo gadać można zawsze dużo. Będzie konkret, będziemy wiedzieć. rozmawiał: Paweł Czado