Litwin dostał piłkę pięć metrów przed bramką, ale nieczysto kopnął. - Na dziesięć takich sytuacji, ile bym strzelił na treningu? Dziesięć! - rozwiał wątpliwości Szernas. Napastnik Zagłębia dodał jednak, że w meczu wygląda to trochę inaczej. - Tu jest pół sekundy na odpowiednią decyzję, wszystko szybko się dzieje. Do tego jeszcze późno zobaczyłem piłkę, ruch Traore trochę mnie zmylił - stwierdził. Gdyby trafił, Zagłębie zremisowałoby przy Bułgarskiej 3-3. Piłkarze Lecha i trener Jose Maria Bakero chwalili po meczu rywali, podkreślali, że gra Zagłębia wygląda lepiej niż miejsce tej drużyny w tabeli. - Zagłębie w meczu z Legią, a Zagłębie w meczu z nami to dwie całkowicie inne drużyny. Tydzień temu grał zlepek indywidualności, w obronie popełniali karygodne błędy. Dziś musieliśmy zmierzyć się z drużyną grająca szybko w ataku i prącą do przodu. To zwycięstwo było jednym z trudniej wywalczonych w tym sezonie - przyznał dyrektor sportowy Lecha Andrzej Dawidziuk - Dużo słyszymy takich pozytywnych opinii, nie tylko od lechitów. Mówią, że jesteśmy drużyną, która powinna walczyć o coś więcej niż to, o co walczymy. A jest jak jest i musimy szybko zacząć myśleć co się dzieje, bo inaczej obudzimy się z ręką w nocniku - skomentował pomocnik Zagłębia Damian Dąbrowski. On uważa, że Zagłębie wreszcie zagrało lepiej. - To było jedno z lepszych naszych spotkań w rundzie i chyba każdy kibic się ze mną zgodzi. Ale co z tego, skoro nie ma dobrego wyniku, choć w ostatniej minucie mieliśmy na niego szansę. Mogliśmy zdobyć cenny punkt na bardzo ważnym terenie - dodał. Szernas po meczu rozmawiał po rosyjsku z Artjomem Rudniewem, który strzelił Zagłębiu trzy gole. Litwin powinien uczyć się od napastnika Lecha, jak powinno się wykorzystywać sytuacje. Na początku roku wydawało się nawet, że Szernas trafi z Widzewa Łódź do Lecha, ale ostatecznie oba kluby nie porozumiały się co do finansów. Litwin trafił później do Lubina za mniejsze pieniądze, niż wcześniej dawał Lech. Tę rundę ma słabą - zdobył w lidze tylko trzy bramki, z tego w Poznaniu z rzutu karnego. Co ciekawe, zarobki Szernasa w Lubinie są dużo wyższe niż Rudniewa w Poznaniu. Litwin uważa, że przyda mu się trochę wolnego. - Teraz czas na urlop, podczas którego trzeba wypocząć fizycznie i psychicznie. Po przerwie zaczniemy pracować od nowa, nasz nowy trener ma swoje pomysły, a zamienić trzeba prawie wszystko - przyznał. Dąbrowski sądzi, że Rudniewowi dopisało szczęście, którego zabrakło jego koledze z drużyny. - Akurat tak wyszło, że Rudniew wszystko trafił. Napastnik musi jednak mieć dużo szczęścia, a Darvydas dziś miał go mniej. Może gdyby miał go tyle co Artjom, to my byśmy wówczas wygrali - mówi pomocnik Zagłębia. Lubinianom zabrakło w tej rundzie nie tylko szczęścia, ale i formy. Tylko raz piłkarzom Zagłębia udało się nie przegrać dwóch kolejnych spotkań. - Całą rundę przegrywaliśmy, później raz wygrywaliśmy. Zastanawialiśmy się, co się dzieje, myśleliśmy, że wreszcie uda się odpalić. Ale tego odpalenia nie było i do dziś nie wiemy, dlaczego tak się dzieje. Musimy wypocząć, zapomnieć o tym wszystkim i jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej. Trzeba udowodnić, że to miejsce, które zajmujemy, nie powinno być naszym miejsce - zakończył Dąbrowski. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy