Lech Poznań już we wtorek 5 lipca rozegra pierwszy mecz eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam, a wciąż oficjalnie nie ogłosił jeszcze następcy Macieja Skorży. Według nieoficjalnych, ale pewnych informacji, nowym trenerem Lecha będzie Holender John van den Brom. Pierwszy tydzień przygotowań mistrza Polski do nowego sezonu nadzorowali dotychczasowi asystenci Macieja Skorży i również oni kierowali zespołem podczas pierwszego letniego sparingu Lecha - z beniaminkiem Ekstraklasy, Widzewem Łódź. Lech Poznań - Widzew Łódź. Artur Rudko z błędem dającym gola Sobotni sparing Lech - Widzew na stadionie przy ul. Bułgarskiej rozpoczynał się o godz. 11.30, więc poznaniacy, biegający w pełnym słońcu i 30-stopniowym upale, mieli przedsmak warunków, które mogą na nich czekać w Azerbejdżanie podczas spotkania z Karabachem Agdam. Lech zagrał przeciw Widzewowi dwoma całkowicie różnymi jedenastkami. O tej z pierwszej połowy możemy mówić jak o podstawowym składzie, a poznańscy kibice z największą ciekawością czekali na to, jak zaprezentuje się nowy bramkarza (Artur Rudko) i wracający z wypożyczenia skrzydłowy (Jan Sykora). O ile Czech niczego wielkiego nie pokazał, to występ ukraińskiego debiutanta był mocno komentowany przez kibiców. Już w 9. minucie Widzew objął prowadzenie, a w bramce nie popisał się Ukrainiec Artur Rudko. To była akcja gości przeprowadzona prawą stroną boiska - najpierw spóźnił się Pedro Rebocho, a do Karola Danielaka nie doskoczyli Antonio Milić i Radosław Murawski. Strzał wahadłowego Widzewa nie powinien sprawić większego problemu żadnemu bramkarzowi na poziomie Ekstraklasy, a jednak Artur Rudko przepuścił piłkę przy bliższym słupku. Lech mógł, a nawet powinien do przerwy wyrównać, ale niezłe próby (Joao Amaral i Radosław Murawski strzelali z dystansu, a Antonio Milić głową po rzucie rożnym) nie były skuteczne. Lech - Widzew. Gol Norberta Pacławskiego, szybka odpowiedź Mateusza Żyro Zupełnie nową jedenastkę Lecha na drugą połowę tworzyli z jednej strony zawodnicy doświadczeni w Ekstraklasie (Filip Bednarek w bramce, Barry Douglas jako szef obrony, Adriel Ba Loua jako lider pomocy oraz Artur Sobiech w ataku), a z drugiej - zdolna poznańska młodzież. Zdecydowanie wyróżniał się Ba Loua, który zaprezentował kilka świetnych akcji. To właśnie po jego doskonałym podaniu gola na 1-1 dla Lecha zdobył Norbert Pacławski. Remis utrzymywał się jednak krótko - Widzew wyrównał po rzucie rożnym. Głową strzelał Mateusz Żyro, piłka po łuku, dość długo leciała do bramki, jeszcze odbiła się od słupka, ale Filip Bednarek nie zdołał uratować sytuacji. Tak do gry, jak i do wyniku letnich sparingów (a zwłaszcza pierwszego sparingu), trudno przywiązywać wielką wagę. W sytuacji, w której jest Lech, sobotnie spotkanie z Widzewem, poznańskich kibiców na pewno jednak nie uspokoiło. Lech Poznań - Widzew Łódź 1-2 (0-1) Gole: 0-1 Karol Danielak (9. minuta),1-1 Norbert Pacławski (51. minuta), 1-2 Mateusz Żyro (58. minuta). Lech Poznań: (I połowa) Artur Rudko - Joel Pereira, Alan Czerwiński, Antonio Milić, Pedro Rebocho - Jan Sýkora, Dani Ramírez, Radosław Murawski, João Amaral, Kristoffer Velde - Mikael Ishak. (II połowa) Filip Bednarek - Igor Kornobis, Patryk Olejnik, Maksymilian Pingot (76. Mikołaj Tudruj), Barry Douglas - Adriel Ba Loua, Patryk Gogół, Maksym Czekała, Norbert Pacławski, Filip Wolski - Artur Sobiech.Widzew Łódź: Henrich Ravas (46. Wasyl Łytwynenko) - Karol Danielak (72. Fabio Nunes), Patryk Stępiński (46. Serafin Szota), Mateusz Żyro, Martin Kreuzriegler (72. Patryk Stępiński), Fabio Nunes (46. Paweł Zieliński) - Ernest Terpiłowski (46. Radosław Gołębiowski), Patryk Lipski (46. Juljan Shehu), Dominik Kun (87. Patryk Lipski), Bartłomiej Pawłowski (72. Mattia Montini) - Bartosz Guzdek (46. Kristoffer Hansen).