Do zwrotu w sprawie Tomasza Kędziory doszło wczoraj. Reprezentant Polski, który przed zawieruchą wojenną uciekł z Kijowa do Polski od kilku dni trenował z Lechem, ale chciał znaleźć klub z mocniejszej ligi. Okazuje się jednak, że ostatecznie wybierze "Kolejorza". Jak poinformował Paweł Mogielnicki z 90minut.pl Lech Poznań dzisiaj (piątek) zgłosił Kędziorę do rozgrywek. Tomasz Kędziora będzie mógł zagrać już z Jagiellonią W ten sposób Kędziora będzie mógł zagrać już w sobotnim meczu z Jagiellonię, który uświetni obchody stulecia klubu z ul Bułgarskiej. Tomasz Kędziora został ewakuowany z Kijowa 26 lutego, dwa dni po zbrodniczej napaści Rosji na Ukrainę. W bezpiecznej ewakuacji reprezentanta Polski pomagał rząd RP. Akcja nie była łatwa, bo droga do Lwowa - gdzie kierował się piłkarz - okazała się niemal nieprzejezdna. Olbrzymi korek miał mieć ponad 40 kilometrów długości. Szybki powrót do gry "Kędiego" leżał także w interesie selekcjonera Czesława Michniewicza, który powołał piłkarza na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Po raz ostatni w meczu o stawkę Kędziora wystąpił 4 grudnia ubiegłego roku, w meczu Dynama Kijów z NK Veres Równe. Później zmagał się z koronawirusem. Dlatego zyskanie ogrania jest mu potrzebne. Całe szczęście, że Kędziora od ośmiu dni jest w rytmie treningowym. Po ucieczce z napadniętej zbrodniczo przez Rosję Ukrainy od razu udał się do Poznania. Z "Kolejorzem" trenuje od 7 marca. Szczęśliwie też się złożyło, że ani Lech, ani reprezentacja nie stracili Bartosza Salamona, mimo że jego kontuzja początkowo wyglądała na groźną. MiBi