Liga Europy: zobacz sytuację w grupie Lecha Włodarze Lecha zakładali zapewne, że "Kolejorz" w Lidze Europy grać będzie pierwszym garniturem, a zmiennicy dostaną szansę w rotacji składu w meczach Ekstraklasy. Niestety, opłakana ligowa sytuacja poznaniaków i brak realnych szans na awans do kolejnej rundy LE spowodowały, że obejrzeliśmy dziś "Kolejorza" w eksperymentalnym zestawieniu. Na ławce rezerwowych mecz zaczął m.in. najlepszy strzelec Lecha Mikael Ishak, a także liderzy środka pola - Jakub Moder i Dani Ramirez. Kolejne problemy ma Pedro Tiba, który w ogóle nie poleciał do rodzinnej Portugalii.W wyjściowym składzie znalazł się za to Tomasz Dejewski, obrońca balansujący między pierwszą a drugą drużyną "Kolejorza". W pomocy zobaczyliśmy głównie rezerwowego Karlo Muhara, w towarzystwie 18-letniego Filipa Marchwińskiego. Za grę w ataku odpowiadali Mohammad Awwad oraz Nika Kaczarawa. Benfica spotkanie rozpoczęła powoli, ale stanowczo zaznaczając swoją dominację. Przez pierwsze 45 minut ani razu nie pozwoliła Lechowi na to, by pomyślał o groźnej zaczepnej akcji. Sama nie spieszyła się z atakami, jakby czuła, że bramkowe sytuacje są tylko kwestią czasu.Portugalczycy mieli rację. Pierwszą bramkową akcję stworzyli sobie w 22. minucie - w tej sytuacji popisał się jednak Filip Bednarek, w znakomitym stylu broniąc strzał Pizziego. Później dobijał jeszcze Darwin Nunez, ale na szczęście Lecha - nad poprzeczką. Bramkę Benfica zdobyła jakby od niechcenia - w 36. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jan Verthongen umieścił piłkę w siatce głową tak, jakby w życiu nie robił nic łatwiejszego. Być może zresztą tak właśnie było, skoro krył go niemal 20 cm niższy Michał Skóraś...Nie był to koniec kłopotów "Kolejorza". Jeszcze przed przerwą groźnie wyglądającej kontuzji nabawił się Nika Kaczarawa i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Mikael Ishak. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij! Przed godziną gry padły jeszcze dwie bramki dla Benfiki - a ta nie musiała się specjalnie natrudzić, by trafiać do bramki polskiej drużyny. Najpierw niecelnym podaniem akcję rywala rozpoczął Bednarek, a Nunes nie miał większych problemów, by z bliska finalizować kontrę. Chwilę później piłkę na własnej połowie stracił Filip Marchwiński, a Pizzi przeprowadził indywidualną akcję, kończąc ją celnym strzałem.Po tej akcji trener Żuraw zdecydował się na potrójną zmianę - posłał na boisko Daniego Ramireza, Alana Czerwińskiego i Wasyla Krawecia. Parę minut później na boisku pojawił się Jakub Moder.Te roszady nie wpłynęły jednak na obraz meczu. W samej końcówce "Kolejorza" dobił jeszcze Julian Weigl, znakomicie uderzając zza pola karnego.Dla Lecha oznacza to rychły koniec przygody z europejskimi pucharami w tym sezonie - na pożegnanie za tydzień zagrają z Rangersami przy Bułgarskiej. Benfica awansowała do kolejnej rundy.SL Benfica - Lech Poznań 4-0 (1-0)Bramka: 1-0 Vertonghen (36.), 2-0 Nunes (57.), 3-0 Pizzi (58.), 4-0 Weigl (89.). Zobacz zapis relacji na żywo