To spore zaskoczenie, bo napastnik reprezentacji Szwecji miał umowę ważną tylko do czerwca 2023 roku i wiele wskazywało na to, że wkrótce pożegna poznańską drużynę. Już latem Mikael Ishak dostawał lukratywne oferty, głównie z krajów Bliskiego Wchodu. Latem mógłby jednak odejść za darmo, z kartą na ręku, co dawało mu większą szansę znalezienia angażu w mocnej europejskiej lidze. Mikael Ishak w Lechu Poznań do czerwca 2025 roku! Lech jednak bardzo chciał zatrzymać piłkarza, bez którego trudno dziś sobie wyobrazić poznańską ekipę. Prawdopodobnie będzie to oznaczało rekordową płacę, ale Ishak na boisku pokazuje, ze warto na niego stawiać. Jest kluczowym piłkarzem, co widać szczególnie w europejskich pucharach. Nowa umowa 29-letniego zawodnika będzie obowiązywała do końca czerwca 2025 roku. We wtorek we Wronkach Lech oficjalnie prezentował swoją nową inwestycję, czyli Centrum Badawczo-Rozwojowe z czwartym na świecie, a trzecim w Europie symulatorem skills.lab. Po oficjalnych przemowach nagle do stołu poproszony został Mikael Ishak i na oczach wielu oficjeli, w tym m.in. prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, podpisał nową umowę. - Już w ostatnich okienkach transferowych Mikael miał atrakcyjne propozycje. Odrzucaliśmy je, bo wiedzieliśmy, że chcemy go zatrzymać do końca kontraktu, gdyż jest dla nas bezcenny. To miała być podobna droga do tej, jaką wcześniej przeszedł Christian Gytkjaer, który do ostatniego dnia dawał nam jakość i gole - mówił właściciel Lecha Piotr Rutkowski. - Prowadziliśmy dalej rozmowy i nie poddawaliśmy się, choć doskonale zdawaliśmy sobie sprawę ze skali trudności, jaka przed nami stoi- dodał. Wielka znaczenie Ishaka dla Lecha Poznań Ishak trafił do Lecha latem 2020 roku i od razu stał się godnym następcą Gytkjaera, a pod względem znaczenia w szatni - znacznie przewyższył Duńczyka. Do dziś zdobył dla Lecha 52 bramki we wszystkich rozgrywkach, jest niezwykle efektywny w pucharach. - To niezwykle skuteczny napastnik, który daje nam w ofensywie odpowiednią jakość. Na boisku jest jednym z naszych liderów i piłkarzem, na którego zawsze możemy liczyć w trudnym momencie. Świadczą o tym ważne gole, jak choćby te w europejskich pucharach, czy zwycięskie w lidze wiosną w Gliwicach czy w derbach Poznania z Wartą, co utorowało nam drogę do mistrzostwa Polski - stwierdził z kolei dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa. I zaznaczył, że duże znaczenie miało to, że piłkarz, wraz z rodziną, dobrze czuje się w Poznaniu.