- Remis to wynik zasłużony dla obu zespołów. My w pierwszej połowie mieliśmy sytuacje, a rywale w drugiej. To nie był jednak piękny mecz, było w nim dużo agresji... Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Musimy już dziś zacząć pracować pod kątem kolejnego meczu, by jeszcze lepiej zagrać u siebie z Wisłą Płock - podsumował spotkanie Bjelica. Zapytaliśmy szkoleniowca czy zgodzi się z tezą, że w jego zespole zawodzi głównie druga linia. - Tak, to była nasza moc - dobra gra Gajosa, Majewskiego, czy Jevticia, a teraz oni nie prezentują się już tak dobrze. Niestety, ale nie jesteśmy niebezpieczni, nie oddajemy strzałów. Zobaczymy jak będzie wyglądało kolejne spotkanie... Pomocnicy na pewno muszą spisywać się dużo lepiej - powiedział szkoleniowiec. Lech znajduje się w sporym kryzysie. Po wygranej z Legią zremisował aż cztery spotkania i przegrał jedno. - Tak, to już nasz kolejny remis, piąty mecz bez wygranej... Jak na Lecha to bardzo słabo. Jak już wcześniej powiedziałem - nie mieliśmy żadnej stuprocentowej okazji. Chcieliśmy, widać było zaangażowanie od początku meczu, ale nie mieliśmy strzałów, dośrodkowań, w ogóle dobrej gry - podsumował Bjelica. Z Niecieczy Piotr Jawor Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy