Bartosz Salamon, podstawowy defensor Lecha Poznań i reprezentant Polski, uzyskał pozytywny wynik testu antydopingowego przeprowadzonego po spotkaniu z Djurardens IF. Test wykazał obecność chlortalidonu, czyli substancji, która miała nie mieć wpływu na poprawę zdolności wysiłkowych piłkarza. Mogła jednak maskować użycie innych środków. Salamon był zaskoczony, podobnie jak i sam klub. Początkowo UEFA nie zdecydowała się na zawieszenie zawodnika, który jeszcze w marcu zagrał pełne spotkanie w narodowej koszulce z Albanią. Później wystąpił też w derbach Poznania z Wartą (Lech wygrał 2-0) i miał grać tydzień temu przeciwko Fiorentinie. W dniu spotkania do klubu nadeszła jednak informacja, że Salamon ze skutkiem natychmiastowym zostaje zawieszony na trzy miesiące. Nie tylko nie może grać, ale nawet trenować. To stworzyło duży problem dla trenera Johna van den Broma, zastępca reprezentanta Polski Lubomir Satka sobie nie poradził. W Poznaniu konsternacja. Co dalej z Bartoszem Salamonem? Lech zapowiedział odwołanie się od decyzji UEFA, wsparł też swojego piłkarza w dążeniu do analizy próbki B. Tymczasem w poniedziałek, w programie "Misja Futbol", dziennikarz Łukasz Wiśniowski oznajmił, że wynik badania próbki B też dało wynik pozytywny. To zaś oznaczałoby "wyrok" dla Salamona - prawdopodobnie do dwóch lat dyskwalifikacji. W klubie z Poznania zrobiło się nerwowo - żadnych informacji nie mieli szefowie mistrza Polski, podobnie zresztą jak i sztab medyczny. Lech jednak oficjalnie się nie wypowiedział w tej kwestii. Tomasz Rząsa przedstawił to, co wie Lech Poznań. Wciąż czekają na dalsze decyzje Dopiero dziś zrobił to we Florencji dyrektor sportowy tego klubu Tomasz Rząsa, pytany przez dziennikarza stacji Viaplay Szymona Ratajczaka. - Próbka B nie była jeszcze otwierana, to mogę powiedzieć. Dalsze kwestie leżą w rękach prawników, my jako klub wspieramy zawodnika i wspieramy prawników, co możemy to robimy, by ułatwić procedowanie. Więcej nie mogę powiedzieć, nie leży to w naszych rękach - stwierdził były reprezentant Polski. Jeśli badanie próbki B zostanie przeprowadzone, jego wyniki będą znane niemal natychmiast.