W Poznaniu drużyna ze Szwecji nie zaprezentowała się dobrze. Nie może również mówić o dobrym wyniku. Goście nie oddali na bramkę Lecha ani jednego celnego strzału i wyjechali z Polski z porażką 0:2. Po statystykach i obrazie gry wypada ocenić, że "Kolejorz" odniósł zasłużone zwycięstwo. Dwumecz w ramach 1/8 finału wciąż jednak trwa i wszystko rozstrzygnie się w spotkaniu rewanżowym w Szwecji, które odbędzie się 16 marca. Po porażce w czwartek jeden z zawodników Djurgarden, Piotr Johansson, zapowiedział w rozmowie z portalem "expressen", że jego zespół w drugim spotkaniu zaprezentuje się dużo lepiej i ma w zanadrzu jedną tajną broń, która może przesądzić o jej sukcesie. Piłkarz Djurgarden zaskoczył w wywiadzie Piotr Johansson w pomeczowej rozmowie stwierdził, że jego drużyna wykonała dobrą pracę i nie zasłużyła na taką porażkę. Obrońca zapowiada również, że w rewanżu jego drużyna zagra o wiele lepiej, w dużej mierze dzięki sile, jaką dadzą jej kibice zgromadzeni na Tele2 Arenie. - Jestem bardzo skwaszony. Uważam, że wykonaliśmy dobrą robotę. I nie sądzę, by 2:0 odzwierciedlało przebieg meczu. Mieliśmy dwie świetne okazje z Joelem (Asoro) i Victorem (Edvardsenem) - 9 na 10 z nich zamieniliby na bramki, ale tym razem nie wyszło - powiedział Johansson. - Mamy wszystkie możliwe szanse na świecie, żeby wygrać w rewanżu, na sto procent. Mogę sobie wyobrazić, że będzie to najbardziej chora atmosfera, jaka kiedykolwiek panowała na Tele2. Jestem absolutnie pewien, że kibice poniosą nas do dobrego występu. To już zależy także od nas. Każdy jednak zdaje sobie sprawę, że u siebie mamy wszelkie szanse - dodał piłkarz. Zobacz również: Lech blisko kolejnego miliona. Już zyskał coś ważniejszego! Kibice nie są jednak jedynym atutem Djurgarden przed rewanżem. Obrońca szwedzkiej drużyny zwraca uwagę na jeszcze jeden istotny szczegół, który może wpłynąć na korzyść jego zespołu. - Kibice będą najważniejsi, to oni będą nas nieść. Do tego dochodzi jeszcze sztuczna murawa. Lech Poznań nie jest do niej zbytnio przyzwyczajony - ocenia Johansson.