W bramce Lecha Poznań szykują się zmiany. Nowy golkiper już wkrótce dołączy do pierwszej drużyny Kolejorza, a dwóch kolejnych niedługo opuści klub. Kto więc pożegna się z Bułgarską? I czy poznaniacy zdecydują się na zagraniczny transfer? Oto najnowsze ustalenia Interii Sport. Rudko wróci na Ukrainę Lada dzień zawodnikiem Kolejorza przestanie być Artur Rudko. 31-latek nie wykorzystał swojej szansy i spektakularnie stracił miejsce w składzie. W pierwszej drużynie rozegrał zaledwie sześć spotkań, a przez całą rundę wiosenną występował w rezerwach. Formalnie od 1 lipca wróci więc do zespołu, z którego jest do Lecha wypożyczony, czyli do Metalista Charków. O tym, że Rudko kariery w Poznaniu nie zrobi, wiadomo było jednak od dawna. Ukrainiec zapisał się w historii przede wszystkim błędami w rewanżowym meczu z Karabachem Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów i nikt w klubie nie będzie za nim tęsknił. Pożegnanie z bramkarzem Według informacji Interii Sport klub pożegna się także z innym golkiperem, Dominikiem Holcem. Co ciekawe, 28-letni Słowak był rekomendowany Lechowi już wtedy, gdy ten decydował się pozyskać Rudkę. I ostatecznie trafił do Wielkopolski (chociaż pół roku później), aby zastąpić Ukraińca. Furory w bramce jednak nie zrobił i w wiosną rozegrał zaledwie jedno ligowe spotkanie - przegrane zresztą 1:2 ze Śląskiem Wrocław - w którym dodatkowo się nie popisał. Tu - podobnie jak w przypadku Rudki - Lech nie będzie miał żadnych problemów formalnych, bo umowa Holca obowiązuje tylko do końca czerwca. Lech co prawda zapewnił sobie możliwość jej przedłużenia, ale z tej opcji - jak usłyszeliśmy - Kolejorz nie skorzysta. Rumun zagra w Lechu? W niedzielę pojawiła się informacja, że poznaniacy rozważają transfer rumuńskiego bramkarza Mihaila Popy z FC Voluntari. Jego kontrakt wygasa już za dwa miesiące i zdaniem serwisu Prosport.ro zainteresowanie 22-latkiem jest naprawdę duże. Wśród klubów obserwujących golkipera reprezentacji Rumunii do lat 21 mają być Torino FC, Cercle Brugge, a także Lech. Udało nam się jednak dowiedzieć, że Lech nie planuje pozyskania tego piłkarza. Szefowie Kolejorza już kilka miesięcy temu podjęli decyzję, że latem na Bułgarską wróci Bartosz Mrozek, który obecnie jest wypożyczony do Stali Mielec. I to właśnie on będzie rywalizował o miejsce w składzie z Filipem Bednarkiem. Rola trzeciego bramkarza zapewne przypadnie kolejnemu wychowankowi Lecha, chociaż sprawa obsady tej pozycji jest jeszcze otwarta (do Stali Rzeszów wypożyczony jest 20-letni Krzysztof Bąkowski, ale on latem może trafić na kolejne wypożyczenie). Sebastian Staszewski, Interia Sport