Kwekweskiriw reprezentacji Gruzji rozegrał 47 spotkań, przez lata reprezentował pięć tamtejszych klubów, ale akurat piłkarzem Dinama Batumi nie był. Podobnie jak i Citaiszwili, który nigdy w tamtejszej lidze nie występował. Urodził się w Izraelu, jako dziecko przeniósł się do Kijowa i tam szkolił w Akademii Dynama. W kategoriach młodzieżowych reprezentował zresztą Ukrainę, zdobył z nią młodzieżowe mistrzostwo świata, ale od jesieni 2021 roku jest już reprezentantem Gruzji. Kwekweskiri w Lechu występuje z kolei od ponad roku, pokusił się więc o porównanie obu lig. - Polska Ekstraklasa prezentuje wyższy poziom, tyle że zespół, z którym się zmierzymy, wychodzi ponad te porównania. Dinamo ma duże szanse, to moja prywatna ocena. Dobry zespół, pokazuje wysoką jakość, od wielu lat pracują z tym samym trenerem, mają wizję i sprawdzoną taktykę - opowiada Kwekweskiri. Dinamo Batumi było lepsze, ale to Slovan awansował Czy Lech Poznań będzie faworytem dwumeczu z Batumi? Gdyby był w mistrzowskiej formie z wiosny, to pewnie tak. Dziś jednak w Poznaniu są ogromne obawy o to, czy zespół zdoła odbudować się po fatalnym początku sezonu. Na dodatek trener John van den Brom ma ogromne problemy kadrowe. Co innego Dinamo Batumi, które choć też pożegnało się z kwalifikacjami do Ligi Mistrzów w pierwszej rundzie, to jednak w innym stylu. W Bratysławie zremisowało ze Slovanem 0-0, na swoim stadionie objęło prowadzenie pod koniec pierwszej części dogrywki, by później w kuriozalnych okolicznościach odpaść. A zadecydował gol Słowaków w 123. minucie bezpośrednio z... rzutu rożnego. - Mówi się w sporcie, że ten kto zwycięża po prostu zawsze zasługuje na zwycięstwo. Ale w przypadku Slovana tak nie było, a widziałem te mecze. Dinamo było lepsze, a mieli po prostu pecha. Czeka nas bardzo trudne zadanie, bo rywal posiada wizję, ale my mamy więcej jakości jako zespół. Tyle że na razie na papierze, a musimy to pokazać na boisku - przyznaje Kwekweskiri. Kwekweskiri tłumaczy, dlaczego gruziński futbol zaczął się rozwijać Środkowy pomocnik Lecha, który w czwartek prawdopodobnie zastąpi w wyjściowym składzie kontuzjowanego Radosława Murawskiego, wyjaśnił też, skąd się wziął w ostatnich latach gruzińskiej piłki. W eliminacjach do mundialu Gruzini potrafili pokonać Szwedów 2-0 czy remisować do ostatniej minuty z Hiszpanią, a w Lidze Narodów są na dobrej drodze by awansować do Grupy B. - Gruzja miała wielu utalentowanych piłkarzy, którzy pokazywali jakość i mieli umiejętności techniczne w młodym wieku. Problemem było to, że nie potrafili przejść do okresu dojrzałości, a rynek transferowy był mocno zamknięty. Teraz jednak wielu gruzińskich piłkarzy gra w innych krajach, a to pozwala młodym zajmować ich miejsce i się rozwijać. Nasi najlepsi zawodnicy rozwijają się z kolei w lepszych ligach, co też wpływa na podniesienie poziomu, m.in. reprezentacji. Widać tu współdziałanie federacji i klubów. Szkoda tylko, że mistrz Gruzji w czwartek zmierzy się z nami, bo to nie będzie akurat dobre dla gruzińskiej piłki. Wygramy z nimi - przekonuje pomocnik Lecha. Lech Poznań - Dinamo Batumi. Gdzie transmisja? Mecz Lecha Poznań z Dinamem Batumi odbędzie się w ramach drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji. Jego początek na stadionie w Poznaniu o godz. 18, transmisja w TVP Sport, a relacja tekstowa "na żywo" - na sport.interia.pl. Rewanż - w przyszły czwartek w Batumi.