Starania lekarzy ekipy lidera rozgrywek z Poznania przyniosły długo oczekiwany efekt i w środowym spotkaniu rewanżowym w ramach ćwierćfinału Remes Pucharu Polski, do dyspozycji szkoleniowców będzie już napastnik z Peru, Hernan Rengifo. Popularny "Renifer" w spotkaniu ligowym z Arką Gdynia nabawił się potężnego krwiaka na nodze. Uraz pogłębił się zawodnikowi podczas zgrupowania reprezentacji narodowej, w efekcie czego nie pomógł kadrze w eliminacjach do Mistrzostw Świata w RPA w meczach przeciw Chile i Brazylii. Piłkarz wrócił szybko do Polski, a tu w ekspresowym tempie zajęli się nim medycy "Kolejorza" i peruwiański snajper regularnie przechodził zabiegi lecznicze. Ligowe starcie z Wisłą Kraków oglądał jeszcze z trybun, ale na środę ma być już gotowy do gry. - Po urazie Hermana nie ma już prawie śladu, w zasadzie wszystko jest w porządku. On sam pali się już strasznie do gry. Myślę, że będzie do dyspozycji szkoleniowców już na mecz pucharowy - mówi Grzegorz Wilczyński, odpowiadający w poznańskim zespole za przygotowanie fizyczne piłkarzy. Gotowość do gry potwierdza również sam zainteresowany. - Nie grałem w meczu ligowym z "Białą Gwiazdą", ale w Pucharze Polski raczej na pewno już wystąpię - mówił jeszcze w niedzielę z uśmiechem i radością w głosie. Jeszcze lepsze wiadomości napływają dla poznańskich fanów jeśli chodzi o zdrowie Rafała Murawskiego. Kapitan lidera ekstraklasy oraz podpora reprezentacji Polski wróci do drużyny najprawdopodobniej na najbliższy, sobotni ligowy mecz. Lechici zmierzą się wówczas w Gliwicach z miejscowym Piastem. - Rafał bardzo szybko dochodzi do siebie. Z dnia na dzień jest z nim coraz lepiej. Myślę, że jeśli wszystko pójdzie dobrze i nie wydarzy się nic złego to Rafał będzie miał szansę wystąpić już w sobotę - informuje Wilczyński.